W jaki sposób teatr oddziałuje na dzieci?
Na wiele sposobów. Bezpośredni kontakt z aktorami wywołuje bardzo silne uczucia. Podczas przedstawień dzieci uczą się radzić sobie z wieloma emocjami, także z tymi trudnymi. Młody widz przeżywa często lęk przed groźnym smokiem, złość na czarownicę, smutek po wypędzeniu Jasia i Małgosi z domu. A obecność rodziców pozwala przytulić się do nich, gdy jest zbyt trudno.
Wizyty w teatrze doskonale rozwijają wyobraźnię i twórcze myślenie - umiejętności bardzo przydatne w późniejszych etapach życia. Dzieci uczą się, że zwykły parasol może się stać pałacem, drewniana łyżka - królewną, a szczotka - rączym rumakiem.
Wspólne wizyty z rodzicami w teatrze to także doskonała szkoła zasad obowiązujących w kontakcie z artystami. Najmłodsi dowiadują się, że w teatrze nie można rozmawiać, jeść, pić i wypada się specjalnie ubrać. Im więcej takich doświadczeń w dzieciństwie, tym więcej młodych ludzi potrafiących obcować ze sztuką.
Kiedy powinniśmy zabrać dziecko po raz pierwszy na spektakl?
Wiele zależy od pociechy, rodziców i przedstawienia. Pierwsze eksperymenty z klasycznym teatrem dla dzieci polecam rodzicom 3-4-latków. W tym wieku mali widzowie są w stanie dłużej usiedzieć na teatralnym fotelu, skupić się na przedstawieniu i poradzić sobie z lawiną emocji. Polecam miejsca, które proponują dzieciom alternatywny kontakt z teatrem w bardziej aktywny sposób. W tych formach teatralnych nawet bardzo małe dzieci mogą brać aktywny udział w spektaklu, przemieszczać się, tworzyć.
Czytaj też: "Gra o tron". Usiądź na tronie z serialu![ZDJĘCIA]
Jak zachęcić dziecko?
Przepis jest prosty. Dzieci lubią działać ze swoimi rodzicami.
Najlepszym sposobem na zachęcenie malucha do kontaktu z teatrem jest częsta wspólna obecność na spektaklach, a później rozmowa na ich temat. Bardziej ambitnym rodzicom polecam zabawę w tworzenie domowych spektakli.
Teatr dla dzieci
Jakie sztuki wybierać dla najmłodszych?
Dobre, bo pierwsze kontakty z teatrem budują podwaliny nastawienia do tej formy sztuki. Warto wybierać przedstawienia porządnie przygotowane. Dopracowane zarówno aktorsko, jak i muzycznie, z ciekawą scenografią. Według mnie nie powinny być to sztuki moralizatorskie w stylu „Drogie dzieci, widzicie, trzeba myć zęby”. Lepsze są te pozostawiające niedopowiedzenie, pozwalając rodzicom na wspólne omówienie z dziećmi tego, co razem oglądali w teatrze.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?