W stargardzkim więzieniu teledysk był nagrywany pierwszy raz. Jego bohaterami jest sześciu osadzonych. Więźniami stali się też na chwilę Krzysztof Rozesłański i Krzysztof Dybowski z The Band Stargard. To było dla nich nowe doświadczenie. Sam teledysk im się podoba.
– Z efektu naszej pracy jesteśmy zadowoleni – mówi Krzysztof Dybowski. – Osiągnęliśmy to, co zamierzaliśmy. Mamy nadzieję, że nasz teledysk spodoba się internautom.
Produkcję można już oglądać na youtube.pl. Utwór nosi tytuł „Gimme All Your Lovin". Żeby go obejrzeć, wystarczy wpisać na tej stronie internetowej nazwę zespołu i tytuł utworu. W teledysku, poza muzykami ze stargardzkiej kapeli, zagrało kilku osadzonych z najcięższymi wyrokami. Mimo przestępstw jakie popełnili, zgodzili się w nagraniu pokazać twarze. Jak mówią, dla nich zdjęcia do teledysku były odmianą od szarej, więziennej codzienności. Jak zapewniają, nie żałują decyzji o wzięciu udziału w nagraniu.
– Ale dopiero dziś zobaczą finalny efekt – mówi Sławomir Pankiewicz, wychowawca Zakładu Karnego w Stargardzie. – Osadzeni oczywiście nie mają dostępu do internetu. Obejrzą go z odtwarzacza dvd.
Klip kapeli The Band Stargard opowiada o marzeniach osadzonych o wolności i miłości do muzyki. To popycha ich do ucieczki z więzienia, by potem grać rock and rolla.
Teledysk pokazuje też codzienność więziennego życia. Był kręcony bez scenariusza, a więźniowie nie mieli z góry narzuconych ról. Mieli być w nim po prostu sobą.
Zdjęcia nagrywano nie tylko w stargardzkim zakładzie karnym, ale też między innymi przy muzealnych kamieniczkach, obok Kolumny Zwycięstwa na placu Wolności w Stargardzie oraz nad jeziorem Miedwie. Za kamerą stał Robert Potocki.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?