Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tramwaj na Służewiec utknął w martwym punkcie. Brakuje pieniędzy i decyzji środowiskowej

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Damian Kujawa / zdjęcie archiwalne
Co z nową trasą do zagłębia biurowego? Linia wzdłuż al. Wilanowskiej miała powstać szybko. Prace projektowe utknęły. Teraz okazuje się, że jest problem także z finansowaniem inwestycji. Szczegóły poniżej.

Latem 2018 roku, podczas kampanii prezydenckiej, Rafał Trzaskowski przyjechał do „Mordoru”. Na peronie stacji Warszawa Służewiec pokazywał swój pomysł na rozwiązanie problemów komunikacyjnych zagłębia biurowego. Docelowym rozwiązaniem miało być metro, ale szybciej miała powstać linia tramwajowa. - Nowa linia metra M4 będzie biegła ze stacji Wilanowska do Ursusa, a tu będzie znajdować się stacja Mokotowska Dzielnica Biurowa. Wiemy, że ta inwestycja zajmie wiele lat, dlatego proponuję rozwiązanie szybsze: zbudowanie linii tramwajowej – mówił wtedy Trzaskowski. Jej budowa stoi obecnie pod znakiem zapytania.

Kiedy tramwaj w al. Wilanowskiej?

Wspomniana linia tramwajowa ma mieć półtorej kilometra. Planowana jest po północnej stronie al. Wilanowskiej, między Dworcem Południowym a Rondem Unii Europejskiej na Służewcu. Powstałby także dwa przystanki: przy al. Lotników i drugi przy ul. Kaczmarskiego. Grunt pod inwestycję jest już przygotowany, ponieważ istnieje tam zapas pod poszerzenie drogi – z czego miasto jakiś czas temu zrezygnowało.

Równo dwa lata temu Tramwaje Warszawskie zaczęły przygotowywać decyzję środowiskową pod inwestycję. Miało pójść szybko i sprawnie. Według wstępnych wyliczeń trasa miała kosztować 35 milionów złotych i być gotowa w 2022 roku. To jednak już nieaktualne.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska chce od miasta pełnego raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Taka decyzja wydłużyła prace przygotowawcze. - Aktualnie raport jest na końcowym etapie opracowania i w tym roku zostanie złożony do organu prowadzącego postępowanie, w celu wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach – zapewnia nas Karolina Gałecka, rzeczniczka miejskiego ratusza. - To przy aktualnych oszczędnościach wynikających m.in. z walki z koronawirusem pozwoli na zaplanowanie finansowania. Nie wykluczamy, że będą to nowe środki z UE na lata 2021 – 2027. Ale żeby je wykorzystać trzeba mieć gotową dokumentację, nad czym pracujemy ** – dodaje.

Zobacz też: Nowy Dworzec Południowy jednak nie powstanie? Co dzieje się z tą inwestycją?

Miasto „nie wyklucza”, że środki na inwestycję znajdą się w budżecie do 2027 roku. Na razie nie ma punktu dotyczącego linii tramwajowej w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta. Wygląda na to, że inwestycja została odłożona na boczny tor. Prawdopodobnie wzrosły również koszty budowy. W lutym zeszłego roku pytaliśmy o szczegóły trasy. Wtedy w ratuszu usłyszeliśmy, że przy projektowaniu wystąpiła „kolizja z infrastrukturą podziemną”. Tory miały przechodzić nad wielkim kolektorem ściekowym. Konieczna byłaby jego przebudowa, tak jak ma to obecnie miejsce w ciągu ul. Gagarina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto