MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trudna sztuka zawracania

Redakcja
Kierowca MZK Mariusz Walczak już podczas przekazywania nowych autobusów mówił: - Autobusy są dłuższe, trzeba będzie uważać podczas manewrów.
Kierowca MZK Mariusz Walczak już podczas przekazywania nowych autobusów mówił: - Autobusy są dłuższe, trzeba będzie uważać podczas manewrów. Tomasz Rusek
Kierowcy, którzy jeżdżą 15-metrowymi autobusami, narzekają na ciasnotę na pętli przy Śląskiej. Autobusy mogłyby być po prostu wycofane z tej trasy, ale tego z kolei nie chcą pasażerowie. Powód?

Żeby było jasne: nowe, 15-metrowe - dłuższe od zwykłych autobusów - MAN-y, które od listopada jeżdżą po Gorzowie, są świetne. Miejski Zakład Komunikacji kupił te używane wozy w październiku od firmy, która ściągnęła je z Wiednia.Kto nimi podróżował, ten wie, że wyróżniają się pojemnością - praktycznie nigdy nie ma w nich tłoku, bo dzięki temu, że mają 15 metrów długości, zabierają na pokład niemal 150 osób, zamiast 100 jak zwykły autobusów. - Jeszcze się nie zdarzyło, by nie dało się do niego wejść. Najczęściej są nawet wolne miejca, choćby to były godziny szczytu. Lubię nimi jeździć - mówił nam wczoraj pasażer 104 Artur Dobiak. Inni pasażerowe też chwalili „longi" (od ang. long, czyli długi).- Są nowe, czyste, wygodne. Milion razy lepsze od tych dwudrzwiowych, które były wiecznie zapchane i nie dało się czasami z nich wysiąść, bo ludzie nie przesuwali się do tyłu - dodaje pasażerka 126 Joanna Pawłowska. Ale ta zbawienna 15-metrowa długość jest też... sporym problemem.Gdy w październiku przekazywano sześć autobusów kierowcom, jeden z nich - Mariusz Walczak - mówił nam wtedy z troską: - Trzeba będzie jeszcze bardziej uważać. Zwłaszcza na zakrętach, by nie uszkodzić tyłu - dzielił się z reporterem spostrzeżeniami. Teraz, po kilku tygodniach użytkowania, widać, że miał sporo racji.Bo do redakcji zadzownili inni kierowcy (sam pan Mariusz - podkreślmy - nie dzwonił), którzy - już anonimowo - zwracali uwagę na poważny feler. Otóż nowe autobusy za 3,2 mln zł mają spore problemy z zwracaniem na pętli „Śląska".Kłopot w tym, że pętla jest tam tylko... teoretycznie. To po prostu zwykła ulica. Ciut szersza dzięki umiejscowionym po bokach parkingom. Gdy nie ma tu samochodów, można sprawnie zawrócić _15-metrowym kolosem. Jednak gdy stoją auta, trzeba to robić na raty. Czasami kilka razy manewrując, by nie uszkodzić tyłu. - Bo jak uszkodzimy, to sami płacimy - dodają kierowcy. Prezes Roman Maksymiak zna problem. Przyznaje też, że jeden z nowych autobusów już został uszkodzony przez swoją długość (- Ale nie na Śląskiej - podkreśla). A rozwiązania? Cóż, najprostsze jest do zrealizowania od razu: można by po prostu nie wysyłać 15-metrowców na linie 101 i 125, które kończą bieg na Śląskiej. Ale wtedy tysiące pasażerów jeździłyby w tłoku.Co na to miasto, które odpowiada za pętle i przystanki? Tadeusz Tomasik z wydziału transportu mówi najpierw, że zanim kupiono pojazdy, MZK miało je na testach. Więc - sugestia jest jasna - zakład powinien wiedzieć, czego się spodziewać na Śląskiej. A co teraz?Jedynym rozwiązaniem byłoby poszerzenie pętli. - Na dziś jest to jednak niemożliwe, ze względu na stosunki własnościowe terenów i zna fakt, że część pętli stanowi skarpa - wyjaśnia urzędnik. Inne rozwiązanie? „Docelowo rozważana jest przeniesienie pętli w kierunku pola golfowego" - pisze magistrat, nie podając żadnego terminu (pieniędzy też nie ma).Maksymiak nie chce czekać i podjął decyzję, jak pomóc kierowcom. - Na nowych autobusach zamontujemy kamery cofania. Kierowca będzie miał łatwiejsze zadanie podczas zawracania i innych manewrów. Decyzja zapadła, niedługo będzie montaż - powiedział. * Podstawowymi autobusami gorzowskiego przewoźnika są solarisy (autobusy polskiej produckji) i MAN-y. Wszystkie mają monitoring, każdy jest wyposażony w niską podłogę. Niektóre posiadają też klimatyzację przestrzeni pasażerskiej, którą jadący doceniają głównie w upalne dni.Ostatni zakup to właśnie sześć 15-metrowych pojazdów. Kosztowały 3,2 mln zł. * Tramwaje? Mamy obecnie na stanie dwa rodzaje: polskie i niemieckie. Ale do pracy przewozowej przygotowane są tylko te drugie (nazywane „Helmutami" - to dwa wagony połączone „harmonijką"). Polskie modele serii 105 nie wyjeżdżają już z zajezdni. W teorii są przeznaczone do remontu. W praktyce raczej już nie będą wystawiane na kursy.* Zgodnie z zapisami planu transportowego miasto i MZK chcą w przyszłości (do 2025 r.) kupić 15 nowoczesnych składów tramwajowych. Takie zakupy mogłyby kosztować nawet 130 mln zł. Wszystko zależy jednak, czy dostaniemy na nasz plan rozwoju komunikacji dotację (i w jakiej wysokości) z ministerstwa infrastruktury. Odpowiedź ma nadejść wiosną przyszłego roku. 

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto