Profesor Karol Weltz z Uniwersytetu Warszawskiego tłumaczy, że ze względu na rosnącą liczbę spraw, które trafiają przed arbitraż - konieczne jest zacieśnienie współpracy między Sądem Arbitrażowym i sądami powszechnymi. W jego ocenie obecnie sądownictwo arbitrażowe wciąż się rozwija. Tymczasem sędziowie sądów powszechnych mają zbyt małe doświadczenie w kontaktach z arbitrażem oraz z kontrolowaniem jego orzeczeń.
Głównym problemem jest sposób orzekania w sprawie wyroku o arbitrażu. Przepisy mówią, że sąd powszechny może uchylić arbitraż tylko wtedy, gdy stwierdzi błędy formalne lub naruszenie porządku publicznego. Sędzia nie może natomiast orzekać, czy wyrok arbitrażu jest słuszny czy nie. Jednak aby sędziowie wydawali w tych sprawach dobre wyroki, potrzebna jest znajomość działania sądów polubownych. Stąd - jak tłumaczy Andrzej Kalwas, przewodniczący Rady Arbitrażowej - idea wspólnego spotkania przedstawicieli obu sądów. Chodzi przede wszystkim o to, aby sędziowie sądów powszechnych poznali działanie arbitraży.
Co roku tylko do Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej trafia ponad 400 spraw. Są to głównie wielkie firmy, przedsiębiorstwa i korporacje. Co roku zwiększa się też liczba sporów z udziałem Skarbu Państwa, które trafiają właśnie do sądów polubownych.
Skierowanie sprawy przed arbitraż sprawia, że rozwiązanie sporu jest szybsze i tańsze niż przed sądem powszechnym.
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
