Ukraiński zespół niewpuszczony do Polski. Powód? „Zagrożenie dla ładu i porządku publicznego"

Źródło: TVN24/x-news.pl

Ukraiński zespół "Ot Vinta" miał zagrać w niedzielę na festiwalu "Plac Defilad". Miał, bo nie został wpuszczony do naszego kraju, mimo że grał tu w sumie już dwadzieścia razy, w tym na festiwalu w Sopocie. Dlaczego straż graniczna zabroniła im wjazdu do Polski? - W uzasadnieniu podano, że zespół stanowi „zagrożenie dla ładu i porządku publicznego” - tłumaczy Piotr Tyma, Prezes Związku Ukraińców w Polsce.

Ukraińcy po raz drugi są odprawiani "z kwitkiem". Mieli zagrać także podczas imprezy "Noc na Iwana Kupała" w Przemyślu, ale miejscowi kibice zablokowali występ tłumacząc, że "Ot Vinta" promuje ideologię banderowską. Związek Ukraińców w Polsce tłumaczy, że to nie pierwsza oznaka dyskryminacji, a niechęć wobec osób zza naszej wschodniej granicy jest coraz większa. - ZUwP z narastającym niepokojem obserwuje coraz agresywniejsze działania wymierzone w społeczność ukraińską w Polsce oraz wzmagającą się antyukraińską histerię w naszym państwie - tłumaczy Piotr Tyma i dodaje: - Komuś bardzo zależało i nadal zależy, by na pograniczu polsko-ukraińskim nie było spokoju. I żeby pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą utrzymywał się stan permanentnego napięcia, by uniemożliwić rozwój stosunków dobrosąsiedzkich.

Prezes Związku Ukraińców w Polsce widzi w tym wydarzeniu większy spisek i tłumaczy, jakie według niego są powody takich działań. - Tegoroczna akcja wywołania kolejnej fali nienawiści do Ukraińców i Ukrainy oraz ataków na naszą społeczność, w tym ataku na uroczystość religijną w Przemyślu, mają na celu storpedowanie zacieśniania współpracy NATO z Ukrainą, czego kolejna odsłona nastąpi w czasie szczytu Sojuszu w Warszawie (8-9 lipca) - czytamy w oświadczeniu umieszczonym na Facebooku. Dalej jest też odezwa do władz RP, żeby podjęły zdecydowanie działania wobec przejawów dyskryminacji mieszkańców Ukrainy.

Zespół "Ot Vinta" miał zagrać koncert w Warszawie, w niedzielę o godz. 20, w ramach festiwalu "Plac Defilad". W związku z brakiem zgody na wpuszczenie muzyków do kraju, koncert został odwołany.