O naprawienie nawierzchni jezdni na ulicy Niepodległości w Stargardzie mieszkańcy apelują od dawna. Bez efektu. Zamiast znikać, wyrwy się powiększają i dochodzą nowe.
– Mieszkam w podstargardzkim Witkowie i codziennie jeżdżę tą drogą – mówi mieszkanka wsi, która przyszła wczoraj w tej sprawie do naszej redakcji. – Mam dość tych wyrw. Od tablicy z nazwąmiejscowości jest ich mnóstwo i jedna jest głębsza od drugiej.
Kierowcy obawiają się o samochody i swoje zdrowie. Jadąc tamtędy próbują omijać dziury w jezdni, ale to zadanie jest trudne do zrealizowania.
– Trzeba jechać slalomem, kierowcy wjeżdżają w pole, żeby objechać wyrwy – mówi mieszkanka Witkowa.
Spotkaliśmy wczoraj na tej drodze rowerzystów. Podobnie jak właściciele samochodów, mocno narzekają na jej stan.
– Niby rowerem można wszędzie wjechać, ale tu nie sposób ominąć wszystkich wyrw – mówi rowerzysta.
Ulica Niepodległości należy do miasta.
– Jakieś pół roku temu była tu wizytacja i obiecano remont nawierzchni – mówi mieszkanka Witkowa. – Miesiące mijają a droga jak była fatalna tak jest. Żeby chociaż połatali wyrwy.
Stargardzcy urzędnicy zapewniają mieszkańców, że niebawem problem się skończy.
– Są pieniądze na remont tego odcinka i już trwa postępowanie przetargowe, które wyłoni wykonawcę robót – informuje Stanisław Kazimierski, inżynier miasta. – Już niebawem ta droga zostanie poprawiona.
Procedura przetargowa ma potrwać około miesiąca. Jak tylko wybrany będzie wykonawca, ma ruszyć remont.
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?