Ulikowo. Młodzi wiedzą jak się zachować

Do świetlicy TPD w podstargardzkim Ulikowie przychodzą uczniowie Szkoły Podstawowej w Pęzinie oraz Gimnazjum w Stargardzie. Rozmawiają, wspólnie się bawią, obchodzą wszelkie święta. Są razem także podczas żałoby narodowej.
 
– O katastrofie dowiedzieliśmy się na szkolnym rajdzie, to był dla nas duży szok – mówi Oktawia Olszowa z SP Pęzino. – Najbardziej zapamiętamy Lecha Kaczyńskiego i jego żonę, bo to był przecież nasz prezydent.
 
– Czuję smutek – wyznaje Katarzyna Purtak, uczennica Gimnazjum Gminy Stargard. – Byłam bardzo zaskoczona, że zginęło tyle osób, najważniejszych w polityce.
 
Ola codziennie o godz. 20.55 uruchamia dzwony na wieży kościoła.
 
– Dla mnie najgorsze jest to, że zginęły też młode osoby, stewardessy – mówi Ola Purtak, z SP w Pęzinie.
 
We wtorek i środę dzieci porobiły w świetlicy ścienne gazetki. Poprzyczepiały wycinki z gazet, pani pomogła im z listą nazwisk wszystkich zmarłych w katastrofie samolotu prezydenckiego.
 
– Myślałam, że będzie inaczej, ale dzieci zamiast bajek chcą oglądać wiadomości, uciszają się nawzajem – opowiada Aniela Katanowska, kierująca świetlicą.
 
– To trochę niegrzeczne, ale mądre dzieciaki, wiedzą co trzeba robić – mówi Maria Maryniak, sołtys Ulikowa. – Rozumieją powagę sytuacji. Każde z nich przeżywa ją na swój sposób.
 
Dzieci opowiadają, że w podstawówce w Pęzinie noszą czarne wstążeczki, odwołane zostały tam zawody i mecze, wycięto radosne fragmenty szkolnego przedstawienia. Mówią też o mszy żałobnej, którą odprawiono u nich w niedzielę o godz. 17.
 
– Ksiądz aż płakał – wspominają. – Zwrócił uwagę, że w Ulikowie wywieszonych było za mało flag.