Urzędnicy ratusza w Grudziądzu pod lupą policji i prokuratury

Policjanci właśnie zakończyli dochodzenie w tej sprawie. Funkcjonariusze przez ostatnie dwa miesiące sprawdzali czy kierowniczka referatu zieleni w ratuszu działała na szkodę interesu publicznego i prywatnego, czy znieważyła pracownika firmy „Daniel" oraz czy przy rozliczaniu zajęć dla dzieci w Centrum Edukacji Ekologicznej urzędnicy dopuścili się nadużyć finansowych. Pojawiło się podejrzenie, że mogli oni pobierać pieniądze z kasy miasta za warsztaty, które nigdy się nie odbyły.O sprawie po raz pierwszy napisaliśmy 11 października w artykule „Grzechy pani kierownik". Wówczas rozpoczęło się ponowne postępowanie prokuratorskie w tej sprawie (pierwsze umorzono).Śledczy dochodzenie powierzyli policjantom. Funkcjonariusze zgromadzili około 400 stron dokumentów, faktur, umów-zleceń na przeprowadzanie zajęć edukacyjnych i przekazali je do analizy prokuratorom.- Zapoznajemy się z materiałem przekazanym przez policjantów - mówi Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego. - W ciągu miesiąca powinna zapaść decyzja czy ktoś usłyszy zarzuty, czy może sprawa ponownie zostanie umorzona. Jest jeszcze jedna możliwość: możemy poprosić policjantów o wykonanie dodatkowych czynności i zebranie dodatkowych dowodów.W ratuszu natomiast przeprowadzono kontrolę wewnętrzną wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. Nie sprawdzano jednak czy doszło do nieprawidłowości finansowych, a jedynie organizacyjnych. Wyniki potwierdziły, że pracownicy prowadzący warsztaty nie odnotowywali swoich nieobecności w pracy.Przed sądem toczy się prywatny proces, który kierowniczce referatu zieleni wytoczył pracownik firmy Daniel. We wtorek odbyła się pierwsza rozprawa. Niejawna.