Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uszkodziłeś auto na dziurze? Na miejsce wezwij patrol drogówki

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Rozmowa z Arturem Kondratem, Miejskim Rzecznikiem Konsumentów w Rzeszowie.

- Uszkodziłem na dziurze samochód. Co dalej?
- Najważniejsza sprawa to wezwanie na miejsce policji. Często ich notatka jest mocnym dowodem, pomagającym dostać odszkodowanie. Jeżeli na miejscu są świadkowie, można poprosić ich o numer telefonu i dane. Pomocne może być też zdjęcie miejsca wypadku. Nawet zrobione telefonem komórkowym.
- Czy wina zawsze leży po stronie właściciela drogi?
- Nie. Niedawno spotkałem się z sytuacją, gdy kierowca wezwał policję, na oblodzony parking przed jednym z marketów. Na pochylonym zjeździe samochód wpadł w poślizg. Policja jednak stanęła na stanowisku, że kierowca stworzył zagrożenie w ruchu drogowym i wystawiła mu mandat. Musimy pamiętać, że kierowcę także obowiązują przepisy ruchu drogowego i musi dostosować prędkość do warunków na drodze. To także wpływa na ewentualny wniosek o odszkodowanie.
- Do kogo zwrócić się z wnioskiem o pokrycie kosztów naprawy?
- Najlepiej zacząć od zarządcy drogi, bo zazwyczaj to on odpowiada za takie wydarzenia. Zdarza się jednak, że odpowiedzialność przenosi na firmę sprzątającą. Wówczas do niej należy kierować roszczenia. W praktyce zarówno zarządcy dróg, jak i firmy mają wykupione polisy ubezpieczeniowe i w związku z tym szkodę likwiduje ich ubezpieczyciel.
- A co jeśli odmówią wypłaty?
- Wówczas pomocy należy szukać u prawnika, który podpowie, czy warto zaskarżyć taką instytucję do sądu.
- A rzecznik konsumentów?
- Niestety w tego typu przypadkach nie możemy już pomagać. W ubiegłym roku Sąd Rejonowy oraz Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznały bowiem, że sprawy poszkodowanych w ten sposób osób nie są sprawami konsumenckimi. Dlatego, mimo że wcześniej z powodzeniem dochodziliśmy takich roszczeń przed sądem, teraz nie możemy nawet takimi sprawami się zajmować.
- Czy sprawy w sądzie często udaje się załatwić po myśli poszkodowanego kierowcy?
- Nie często, ubezpieczyciele, szczególnie ci drobniejsi wydłużają procedury likwidacyjne, w sposób bezzasadny odmawiają wypłaty odszkodowań, albo nagminnie zaniżają ich kwoty. Z drugiej strony ten stan rzeczy będzie trwał tak długo, jak długo na to pozwolimy. Dochodzenie roszczeń, determinacja poszkodowanych z pewnością z czasem to zmieni. Dlatego nie wolno odpuszczać.
Tak walcz o odszkodowanie1. Zabezpiecz miejsce wypadku stawiając za samochodem trójkąt ostrzegawczy.2. Zadzwoń po policję, która odnotuje zajście.3. Zrób zdjęcie dziury, samochodu i miejsca zdarzenia.4. Jeśli to możliwe, zapisz dane świadków zajścia.5. Sprawdź, kto jest zarządcą drogi. To do niego lub do jego ubezpieczyciela skierujesz wniosek o wypłatę odszkodowania.6. Dokument możesz napisać odręcznie. Opisz w nim dokładnie całe zajście. Dołącz notatkę z policji, zdjęcia, nazwiska świadków oraz rachunek za naprawę.7. Aby roszczenie było bardziej wiarygodne, przed naprawą możesz poprosić o opisanie uszkodzeń rzeczoznawcę samochodowego.
Tu złóż wniosek o odszkodowanie- Większość dróg w Rzeszowie należy do Miejskiego Zarządu Dróg, ul. Targowa 1.- Jezdniami osiedlowymi zarządzają spółdzielnie mieszkaniowe.
RozmawiałBartosz Gubernat

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto