Rybniczanki przegrały pierwszy raz w pawłowickiej hali, gdzie grają z powodu remontu w Boguszowicach.
W krakowskiej ekipie zadebiutowała Amerykanka Janell Burse, która przyleciała do Polski w czwartek. Zawodniczka WNBA, z drużyny Seattle Storm, nie wyszła w sobotę w podstawowej piątce, ale i tak należała do najlepszych koszykarek meczu w Pawłowicach. Kibice mogli też zobaczyć w akcji Martę Fernandez, której brat Rudy, niedawno w Spodku świętował mistrzostwo Europy dla Hiszpanii. W barwach "Białej Gwiazdy" wystąpiła też była zawodniczka Uteksu - Magdalena Skorek. Natomiast Anna Wielebnowska zaliczyła tylko krótki epizod, choć zagrała od początku.
- Ania miała problemy zdrowotne. Po jednej z akcji bardzo mocno zakręciło jej się w głowie i sztab szkoleniowy zdecydował, że już więcej na parkiecie się nie pojawi - poinformował kierownik krakowskiego zespołu, Piotr Dunin-Suligostowski.
Choć Wisła zaczęła sezon od dwóch porażek, widać że wraca na właściwe tory. Rybniczanki prowadziły tylko raz (4:3), a reszta spotkania była pod kontrolą faworytek. - Krakowianki to mercedes polskiej koszykówki, a my jesteśmy tylko middle class. Taki mecz jest dla nas lekcją - oceniał Orczyk.
Krakowski zespół wygrywał walkę pod koszami (w zbiórkach 36 do 23) i bombardował rzutami za trzy punkty (w "trójkach" 8 do 2 dla gości). Na domiar złego w pierwszych dwóch kwartach Nikita Bell nie zdobyła ani jednego punktu.
"Niki" przebudziła się dopiero w trzeciej kwarcie. Trafiła w trzech kolejnych akcjach i... siadła na ławce rezerwowych. W tym momencie było 41:53, rybniczanki grały bardzo agresywnie w obronie i kibice mieli nadzieję na postraszenie brązowych medalistek z poprzedniego sezonu.
- Nikita sama pokazała, że chce zamiany, aby odetchnąć. W Rosji pełniła rolę zawodniczki treningowej, potrzebuje jeszcze czasu, aby ciągnąć grę naszej drużyny - wyjaśnił Orczyk.
Sześć minut przed końcem, po piątym faulu boisko opuściła najwyższa w Uteksie Devanei Hampton (194 cm) i wysokie zawodniczki Wisły miały już praktycznie otwartą drogę do kosza..
- Taką koszykówkę dobrze się ogląda, trzeba przyznać, że Wisła pokazała klasę - oceniała Agnieszka Jaroszewicz, a hiszpański trener gości Jose Hernandez dodał: - Z gry ofensywnej jestem zadowolony, ale w obronie mamy jeszcze braki. To ważna dla nas wygrana.
Utex ROW Rybnik - Wisła Can Pack Kraków 69:85 (12:19, 17:26, 18:17, 22:23)
Utex ROW Boddie 17, Krężel 14, Bell 8, Sibora 7 (1x3), Koc 7 oraz Hampton 10 (1), Jaroszewicz 4, Stanek 2, Chomicka 0, Suknarowska 0
Wisła Kobryn 16, Cohen 11 (3x3), Fernandez 10 (1), Skorek 6 (2), Wielebnowska 0 oraz Burse 16, Majewska 15, Zohnova 11 (2), Kułaga 0, Gajdosz 0, Gburczyk 0
1. CCC Polkowice 4 8 285:236
2. Tęcza Leczno 4 7 306:264
3. Lotos Gdynia 4 7 261:255
4. AZS Gorzów 3 6 245:170
5. Energa Toruń 4 6 318:274
6. Lider Pruszków 4 6 311:286
7. Wisła Kraków 4 6 288:266
8. Odra Brzeg 4 6 264:267
9. ŁKS Łódź 4 5 233:312
10. INEA AZS Poznań 3 4 234:247
11. Utex ROW 3 4 209:231
12. Artego Bydgoszcz 4 4 255:305
13. MUKS Poznań 3 3 142:238
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?