Uwaga na oszustów! Przejmują Profile Zaufane i kilkoma kliknięciami biorą kredyty w bankach na dane ofiar

Niebezpiecznik.pl przestrzega przed oszustami, którzy przejmują cudzy Profil Zaufany, a potem kilkoma kliknięciami biorą pożyczki na dane ofiar. Portal opisuje sprawę jednego ze swoich Czytelników - na potrzeby artykułu nazwanego jako Kajetan - na którego w czasie wakacji ktoś wziął kredyt w Alior Banku. Jak czytamy w tekście, Kajetan miał już konto w Aliorze, oszust podał w umowie inne dane kontaktowe niż znane bankowi, a bank z własnej inicjatywy dodał do ''lewej'' umowy kredytowej prawdziwy numer CIF Kajetana (identyfikator klienta), podpiął wzięty kredyt do konta Kajetana oraz zmienił jego dane kontaktowe z prawdziwych na te z ''fałszywej'' umowy. Następnie bank zaczął obciążać konto Kajetana odsetkami i dopiero w ten sposób pokrzywdzony dowiedział się o oszustwie.

Kajetanowi dzięki uporowi i łutowi szczęścia udało się ustalić, że oszust zaczął działać pod koniec lipca. Uzyskał dostęp do Profilu Zaufanego Kajetana przez platformę Envelo (Poczty Polskiej) - zaznacza portal.

Przejęcie konta przez Pocztę Polską i Envelo wymaga wizyty na poczcie i okazania dowodu osobistego.

Fałszywy dowód na dane ofiary - nie ukrywajmy - da się zdobyć nie wychodząc z domu. Oszust najprawdopodobniej poszedł do pocztowego okienka i dowodem się okazał, ale tu warto zadać jeszcze jedno pytanie - na ile skuteczna jest weryfikacja dowodu na poczcie? Pewnie wielu z Was też na poczcie musiało się okazać dowodem przy różnych operacjach, przypomnijcie sobie jak wyglądała weryfikacja tego dokumentu. W naszych przypadkach, nie zawsze było to robione rzetelnie - pisze niebezpiecznik.pl.

A powinno być, ponieważ innej weryfikacji już nie ma np. możliwości wyświetlenia danych z Systemu Rejestrów Państwowych. To oznacza, że oszust musi mieć fałszywy dowód, w którym zgadzać muszą się trzy dane: imię, nazwisko, PESEL. Zdjęcie może być fałszywe, bo w czasie weryfikacji na poczcie nie można wyświetlić zdjęcia z rejestrów państwowych, podobnie jak numer dowodu.

Po przejęciu Profilu Zaufanego przez Envelo oszust założył konto w jednym z polskich banków (jeszcze nie w Aliorze). Na to konto ok. trzy dni później wpłacił 100 zł, a potem wykonał płatność na 32 złote, prawdopodobnie w celu założenia konta w Biurze Informacji Kredytowej. Po trzech kolejnych dniach oszust wziął na Kajetana 2 pożyczki, po czym zaczął na jego dane kupować towary na raty przez Allegro. Jeden z zakupów był finansowany przez Aliora i to dzięki niemu Kajetan o oszustwie się dowiedział. Oszust miał też nieudane próby wzięcia pożyczek.

Przypadek Kajetana nie jest odosobniony. Znamy 2 podobne przypadki, przy czym w jednym z nich oszustwo udało się zatrzymać na wcześniejszym etapie. Kajetan we własnym zakresie też namierzył kilka ofiar podobnych przestępstw i co ciekawe ofiary są zbliżone do siebie geograficznie - podkreśla portal.

Jak więc chronić się przed oszustami przejmującymi Profile Zaufane? Przede wszystkim trzeba uważać na powiadomienia dotyczące zmian na PZ. Mogą one oznaczać, że to właśnie oszust działa na Twoim koncie. Więcej porad znajdziecie TUTAJ.