Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Vintage Store, czyli coś dla amatorów designu sprzed kilku dekad

Redakcja
Lampy z lat 70, czarno-biały telewizor, talerz z Pszczółką Mają. ...
Lampy z lat 70, czarno-biały telewizor, talerz z Pszczółką Mają. ... Kamil Fejfer
Lampy z lat 70, czarno-biały telewizor, talerz z Pszczółką Mają. 12 października otwarcie sklepu-galerii z vintagowym designem.

Nowo powstały Vintage Store mieści się przy ul. Dąbrowskiego 40. Został stworzony przez dwóch młodych, mokotowskich artystów-designerów: Karola Zaparta i Michała Łapczyńskiego. Pomimo tego, że nie było jeszcze oficjalnego otwarcia, pojawiły się pierwsze zamówienia. - Wiele rzeczy już zostało sprzedanych, zamówionych. Podczas oficjalnego otwarcia pojawi się sporo przedmiotów, które będą miały karteczkę „zarezerwowane” – mówi Michał Łapczyński.

Vintage Strore znajduje się w lokalu, który od 30 lat był zakładem stolarskim. Jak podkreśla Michał, kiedy się do niego wprowadzali około maja, był w opłakanym stanie. Później przyszły miesiące kłopotów administracyjnych, przejścia związane z remontem, walka z grzybem na ścianach. Ostatecznie efekt prac wydaje się naprawdę niezły.

Faktura ścian to surowa cegła pomalowana na biały kolor, szara podłoga, na ścianach pozostały kilkudziesięcioletnie włączniki światła i gniazdka. Na suficie proste jarzeniówki w geometrycznych kształtach. Wnętrze jest „wyciszone”, spokojne, nienarzucające się. Dzięki temu sprzedawane tam przedmioty w żywych kolorach „wystają” z reszty dekoracji kontrastując z ascetycznym wystrojem.

W sklepie można znaleźć rzeczy znane z dzieciństwa w PRL-u. Są więc wiatraczki i lampy, są drewniane zabawki, jest Atari, jest metalowy ekspres do kawy. Polski design to jednak nie wszystko. – Współpracujemy z zagranicznymi dostawcami. Sprowadzamy przedmioty z Niemiec, Skandynawii – mówi Michał.

Większość raczej w przystępnych cenach. – Ceny zaczynają się od kilkudziesięciu złotych. Chcieliśmy, żeby przedmioty mogli kupić ludzie nie tylko zamożni. Oczywiście student nie będzie mógł pozwolić sobie na fotel za ponad 1000 zł, ale mamy wiele tańszych propozycji – mówi Michał. Lampę stojącą można kupić za 260 zł. Fotele to koszt od około 400 zł. Mniejsze lampki to wydatek rzędu 100 zł. W pracowni można również kupić obrazy i grafiki młodych polskich artystów.

Skąd pomysł na Vintage Store? – Chcieliśmy zrobić coś nietuzinkowego, coś ciekawego. Nasza koncepcja różni się on koncepcji innych sklepów, które na pozór mają te podobne założenia. My nie mamy żadnych nowych rzeczy. Wszystkie sprzedawane przez nas przedmioty to oryginały z lat 60-70-80. My je odświeżamy, odnawiamy, ale w nie ingerujemy w sposób, który mógłby nadać im nowe znaczenie – tłumaczy właściciel. – Chcemy aby Vintage Store był też miejscem spotkań. Mamy w planach organizację eventów, pokazów filmowych – dodaje.

Artystyczny asortyment Vintage Store prezentowany jest na stronie pracowni.

Oficjalne otwarcie sklepu nastąpi w piątek 12 października. Start godzina 19.00.
Podczas eventu przewidziana jest między innymi muzyka na żywo w wykonaniu didżejki Goga M. Do tego wernisaż prac młodych artystów, poczęstunek i wino. W sobotę natomiast w godzinach 11.00 – 19.00 rabat na zakupy: 10%.

Mega domówka u Andrzeja w Markach [foto+wideo]

Tak się zmieni bulwar nad Wisłą [wizualizacje]

Nowe miejsce w Warszawie: "Lody na patyku"!

Warszawiaków odwet na Gesslerze. Wisi miastu 22 mln

dodaj artykułdodaj wpis do blogadodaj fotoreportażdodaj wydarzenie
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto