W 29. kolejce Ekstraklasy zespół Polonii Warszawa podejmie na własnym stadionie GKS Bełchatów

Polonia Warszawa nadal znajduje się w gronie zespołów zainteresowanych walką o europejskie puchary. Natomiast dla GKS-u sezon praktycznie już się zakończył. Piłkarze z Bełchatowa mają klarowną sytuację w tabeli: na pewno nie spadną i na pewno nie zagrają w pucharach. Rodzi się więc pytanie: czy piłkarzom GKS-u będzie się chciało podjąć walkę w meczu w Warszawie?

Ostatnie spotkania bełchatowian nie wskazują na to by byli oni zainteresowani wygrywaniem meczów w końcówce sezonu. Podopieczni Macieja Bartoszka przegrali dwa ostatnie spotkania (2:0 z Zagłębiem i 4:2 ze Śląskiem Wrocław). Natomiast Polonia Warszawa w ostatnim spotkaniu rozbiła Ruch w Chorzowie 3:0, grając naprawdę niezły mecz. Po tym zwycięstwie znów zaczęła się liczyć w walce o puchary. Ma tylko 3 punkty straty do trzeciej w tabeli Lechii Gdańsk.

Bełchatów do meczu z Polonią przystąpi niemal w optymalnym składzie. Z powodu kontuzji na Konwiktorskiej nie wystąpi Grzegorz Baran. Większy ból głowy przy ustalaniu wyjściowego składu może mieć trener 'Czarnych Koszul' Jacek Zieliński. Za żółte kartki pauzować musi Tomasz Brzyski, który rozegrał bardzo dobre spotkanie w niedzielę z Ruchem. Jacek Zieliński będzie musiał również wybrać pierwszego bramkarza na środowe spotkanie. Z drużyną trenuje już nominalnie pierwszy goalkeeper „Czarnych Koszul”, Sebastian Przyrowski. Jego absencja w poprzednim meczu pozwoliła wykazać się w bramce młodemu Michałowi Gliwie. Dlatego trudno powiedzieć na którego z bramkarzy zdecyduje się Jacek Zieliński.

Początek spotkania zaplanowano na godzinę 19. Arbitrem spotkania będzie Tomasz Musiał z Krakowa. W poprzedniej rundzie Bełchatów pokonał Polonię 3:2. Hat-tricka w tamtym meczu ustrzelił dla Bełchatowa Dawid Nowak. Dwiema bramkami odpowiedział mu Daniel Gołębiewski

źródła: ksppolonia.pl, gksbelchatow.com, 90minut.pl