W CH M1 zebrano 15 ton elektrośmieci (ZDJĘCIA)

Ze względu na zawarte w elektrośmieciach substancje trujące, zostały uznane za odpady niebezpieczne, wymagające specjalnego traktowania. Zużyty sprzęt należy oddać albo do specjalnych punktów zbierania, albo do sklepu przy okazji zakupu nowego sprzętu tego samego rodzaju (np. pralka za pralkę). Za pozbywanie się elektrośmieci w miejscach do tego nie przeznaczonych grozi kara grzywny nawet do 5 tysięcy złotych. O zakazie wyrzucania zużytego sprzętu do śmietnika informuje znak przekreślonego kontenera umieszczony na urządzeniach.

- Zbiórka zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem, o czym świadczy fakt, że w zamian rozdano wszystkie przygotowane świetlówki energooszczędne - podsumowuje Grzegorz Skrzypczak prezes ElektroEko - Byliśmy zaskoczeni ilością przywiezionego sprzętu. W kontenerach znalazły się również bardzo stare elektrośmieci, co świadczy o tym, że bardzo często przetrzymujemy w domach zużyty sprzęt z myślą, że jeszcze kiedyś może się nam przydać. Oczywiście na ogół nie mamy czasu go naprawić i w rezultacie o nim zapominamy. Tymczasem, gdyby został oddany do odzysku i recyklingu, mógłby posłużyć do produkcji nowych urządzeń, a właściciel miałby swój realny wkład w ochronę środowiska - dodaje Grzegorz Skrzypczak.

Od samego rana, przy specjalnych kontenerach rozstawionych na parkingu przed CH M1 w Markach, ustawiały się kolejki ludzi, którzy przywieźli ze sobą stare komputery, telewizory, lodówki czy też sprzęt oświetleniowy.

Elektrośmieci przywieźli również m.in. Robert Rozmus, Tomasz Zubilewicz, Wojciech Pijanowski oraz Andrzej Strzelecki, którzy namawiali do odpowiedniego postępowania ze zużytym sprzętem i podpisali się na specjalnie przygotowanym Ekograffiti. Odbyły się także konkursy sprawdzające wiedzę o zasadach postępowania ze zużytym sprzętem oraz korzyściach płynących z selektywnej zbiórki, w których młodzi ekolodzy mieli szansę wygrać drobne nagrody. Finałowe koncerty Dnia Troski o Środowisko zagrali Mezo, Ania Wyszkoni oraz zespół Pectus.

Źródło: materiały prasowe