Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kielcach kojarzą ją niemal wszyscy. Kim jest?

redakcja
redakcja
Mimo swojego wzrostu cieszy się z każdej chwili. Nie mam pretensji do losu, że jestem taka. Zaakceptowałam siebie i kocham życie – mówi Beata Radomska. Od lat dba, aby nasze miasto wyglądało czysto i schludnie.
Mimo swojego wzrostu cieszy się z każdej chwili. Nie mam pretensji do losu, że jestem taka. Zaakceptowałam siebie i kocham życie – mówi Beata Radomska. Od lat dba, aby nasze miasto wyglądało czysto i schludnie. Dawid Łukasik
Bardzo niska pani, od trzydziestu lat sprząta kieleckie trawniki i ulice przyciąga spojrzenia. Kim jest?

Swoją historie opowiedziała nam Beata Radomska, która już ponad trzydzieści lat pracuje w Rejonowym Przedsiębiorstwie Zieleni w Kielcach. Przyznała, że obserwujących ją osób nie da się nie zauważyć i... nie usłyszeć. - Przyzwyczaiłam się, że ludzie gadają, że jestem mała, ale dla mnie to normalne. Tym bardziej, że taka jak ja była także moja mama – mówi nasza rozmówczyni.Pani Beata nie miała łatwego życia. Dzieciństwo spędziła w domach dziecka w Suchedniowie i Skarżysku Kamiennej. - Czułam się tam akceptowana i nikt nie dokuczał mi z powodu mojego wzrostu – opowiada.Kiedy skończyłam 18 lat zamieszkałam z mamą i od razu poszłam do pracy na pełnym etacie – dodaje.Od tego czasu minęło już trzydzieści lat, a pani Beata nadal pracuje w kieleckiej Zieleni Miejskiej. Mimo swojego wzrostu jest doceniana. Bardzo dobre zdanie o jej pracy ma Marian Skorodzień kierownik Zakładu Zieleni Miejskiej w Rejonowym Przedsiębiorstwie Zieleni. – Pomimo niepełnej sprawności fizycznej absolutnie nie odbiega od pozostałych pracowników i bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków - twierdzi Skorodzień.Przyznaje jednak, że nasza bohaterka jest trochę....nerwowa. – Nerwy ma, ale nad nimi panuje. Kiedyś, jak coś ją zdenerwowało to mówiła, że się zwalnia i pójdzie pracować na szklarnie – żartuje kierownik.Pani Beata temu nie zaprzecza. - Denerwują mnie ludzie, którzy kręcą się jak zamiatam. Do tej pory nikogo jednak miotłą nie pogoniłam - opowiada z uśmiechem. - Nie mam szczególnych wymagań. Daję sobie radę bez problemu, po prostu robię, co mi każą – twierdzi.Pani Beata, jak sama twierdzi, jest typem samotnika. –Teraz mieszkam sama, ponieważ moja mama zmarła. Nie mam przyjaciół, ale jestem przyzwyczajona do życia w samotności – mówi.Idę samotnie przez świat, ale z uśmiechem. W wolnych chwilach odpoczywam po pracy. Najważniejsze jest dla mnie zdrowie – przyznaje. Pani Beata czuje się szczęśliwa. - Nie mam pretensji do losu, że jestem taka. Zaakceptowałam siebie i kocham życie – mówi nasza rozmówczyni.Okazuje się jednak, że kobieta nawet nie wie, jak wielu ma wokół siebie ludzi, na których może liczyć. – Pani Beata wbrew temu, co mówi ma wielu przyjaciół w Zieleni Miejskiej. Zawsze jesteśmy gotowi jej pomóc i wesprzeć w każdej trudnej sytuacji – stwierdził Marian Skorodzień.Paulina BARAN 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto