W Toruniu trzeba odmalować pasy oraz naprawić znaki drogowe

Urzędnicy skontrolowali ponad 50 miejsc. Stwierdzili dwadzieścia uchybień. - Ocenialiśmy stan techniczny i widoczność znaków przy przejściach dla pieszych w pobliżu szkół - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka prasowa Miejskiego Zarządu Dróg. - Sprawdzaliśmy również stan techniczny barierek oddzielających pas jezdni od chodnika.Efekt? Jest co poprawiać. Przed kilkoma szkołami trzeba odmalować pasy, wyprostować pokrzywione znaki drogowe, przyciąć krzaki, które zasłaniają widoczność kierowcom.Na razie z policyjnych statystyk wynika, że tylko w tym roku na toruńskich drogach było 21 stłuczek i trzy wypadki, w których brali udział uczniowie od 7 do 16 roku życia. Mimo to eksperci oceniają, że wracające ze szkoły dzieci są bezpieczne. Tak wynika z raportu, który przygotowali naukowcy z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. Wzięli oni pod lupę dane z całego miasta. Okazało się, że największe niebezpieczeństwo czyha na maluchy po południu, między godz. 15 a 17, gdy wracają ze szkoły. - Dzieci do szkoły idą bardziej skoncentrowane i zwracają większą uwagę na ruch niż w drodze powrotnej - czytamy w raporcie. - Do szkoły najczęściej idą same lub w nielicznych grupkach. Wracają w dużo liczniejszych grupach i zajęte są rozmową.A jak sytuację oceniają drogowcy? - Nasi pracownicy nie zauważyli żadnego szczególnie niebezpiecznego miejsca - przyznaje rzeczniczka MZD.Nieco inaczej tę sprawę widzą rodzice. - Są szkoły, przy których mogłoby być bezpieczniej - uważa pani Joanna.Problemy zauważali też rodzice dzieci ze SP nr 5. Na szczęście w tym roku mogą liczyć na poprawę sytuacji. - Na skrzyżowaniu przy szkole pojawi się wkrótce sygnalizacja świetlna - zapewnia Agnieszka Kobus-Pęńsko.Światła staną dzięki pieniądzom z budżetu partycy-pacyjnego. Przy okazji przebudowy ulicy wybudowana też będzie zatoczka przy szkole - prosili o nią pracownicy szkoły i rodzice uczniów. Ci ostatni nie mieli gdzie parkować podczas odbierania dzieci.