Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wandale dają popalić

redakcja
redakcja
Bronisław Mierzwa
Wybite szyby, połamane ławki – to norma na przystankach MZK. Niektóre z wiat niszczone są nawet co tydzień, jednak pomysłu na walkę z wandalami nie ma.

Józefa Wróbel i Halina Kałek stoją pod wiatą przystanku autobusowego Czereśniowa przy ul. Piłsudskiego. Pada na nie śnieg, wieje wiatr, bo ktoś wybił tam wszystkie szyby. – Przeciągi są, nie ma jak się człowiek schować przed wiatrem – mówi pani Józefa. – Nie pierwszy raz zniszczyli nasz przystanek. I my wszyscy za to płacimy – dodaje pani Halina. Obok Halina Lach, również oczekując na autobus, dyskutuje z grupką pań o tym, że na przystankach powinien być monitoring. – Żeby było widać tych wandali. Centrum jest monitorowane, czemu osiedle nie? – pyta. - Tyle jest agresji w młodych ludziach. Nie ma dla nich pracy, domów kultury, wypiją dwa piwa i do łba im głupoty strzelają – denerwuje się. Na przystanku przy ul. Warszawskiej (w pobliżu szpitala) stoi natomiast Henryk Sławiak. Stoi, bo ławka pod wiatą jest wyłamana. – Przecież taka ławka to jest dobro wspólne. Młodzież nie ma szacunku do niczego – mówi.W Gorzowie mamy 220 przystanków z wiatami. Niektóre z nich są demolowane notorycznie. To m. in. przystanki Muza i Os. Słoneczne przy Al. 11 Listopada, przystanki Towarowa i Kombatantów, kilka przystanków przy ul. Kobylogórskiej i Grobla, oraz przy pl. Słonecznym. – Te niszczone są najczęściej. Zdarza się, że nawet co tydzień – mówi Marcin Pejski, rzecznik prasowy MZK. Niestety nie jest łatwo namierzyć wandali. Zwykle robią to w nocy, nie widzą ich ani kamery ani świadkowie. Problem dotyczy wielu polskich miast. W Lublinie przystanki były demolowane tak często, że władze miasta próbowały nawet zorganizować ochronę przystankową, kursującą na trasach ulubionych przez wandali przystanków. Pomysł nie wypalił. - Znane są nam różne próby podejmowane w tym zakresie przez inne miasta – twierdzi Leszek Gnitecki, dyrektor wydziału transportu publicznego w gorzowskim magistracie. - Nikt nie wypracował skutecznego sposobu zapobiegania. Ważna jest oczywiście edukacja, wiaty przystankowe to przecież dobro wspólne.Ostatni przypadek wykrycia sprawców był pod koniec grudnia. Policja namierzyła 16- i 17-letnich mieszkańców Gorzowa, którzy potłukli szyby przystanku przy al. 11 Listopada. – Często dotyczy to przystanków na trasach od nocnych klubów w centrum na osiedla. Pewnie wracając z imprez, pod wpływem alkoholu, chcą pokazać jacy są męscy i ważni – mówi Łukasz Kostkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji. Nie wiadomo, ilu „przystankowych" wandali dotąd udało się ukarać. – W statystykach nie jest wyszczególnione, czy wandalizm dotyczył zniszczenia np. auta czy przystanku – wyjaśnia Kostkiewicz. 

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto