Wandale wyrwali znaki na drodze z Gołaszewa do Warząchewki! [zdjęcia]

Nie tak dawno wszyscy cieszyli się, że oddano nową drogę do użytkowania, wstawiono odpowiednie znaki drogowe. Jednak, to, co można zobaczyć na moście rzeki Rakutówki, przerosło ludzkie pojęcie! Jacyś bezmózgowcy wyrwali znaki informacyjne - rzeka Rakutówka. Jeden znak po prawej stronie drogi (patrząc od strony Warząchewki Królewskiej) wyrwany z ziemi, jeszcze leży w przydrożnym rowie, drugi (od strony Gołaszewa) rozbity z betonowego fundamentu został zatopiony w nurcie rzeki...!
Brak słów i określeń na tego „debila" i wandala, który to zrobił?! Jak można niszczyć wspólne dobro...? Komu to przeszkadzało? Mieszkańcy są zbulwersowani i zszokowani bezmyślnością wandali. Nie mogą zrozumieć motywów, którymi kierował się bezmyślny człowiek lub grupa osób.Dodam, że za niszczenie mienia (zależnie od wielkości szkód) grozi więzienie, grzywna oraz pokrycie kosztów naprawy.
Proszę, zwracajmy baczniej uwagę na osoby, które przebywają w okolicach drogi, mostu na w/w odcinku drogi, gdyż leży w terenie niezabudowanym. Przecież tego nie zrobił nikt z przejezdnych samochodem czy rowerem, to zrobił ktoś z „małolatów", którzy chcieli np. zaimponować swoim znajomym, czy pokazać swoją tężyznę fizyczną?! Następnym razem niech jeden z drugim walnie sobie „baranka", głową w betonowy przepust mostu, może nabierze więcej szacunku do wartości ludzkiej pracy?!
Nie przechodźmy obok tego obojętnie. Każdy zauważonym przypadek wandalizmu powinniśmy zgłosić Policji. To nie jest donosicielstwo, gdyż bez takich sygnałów nie damy rady zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości! Mam nadzieję, że był to ostatni tego rodzaju wybryk i jego sprawca(y) uświadomią sobie, jakie skutki odpowiedzialności mogą ponieść z chwilą ich ustalenia, a wtedy będzie już za późno na płacz i proszenie o...właśnie, o co?!
Ps. Inną sprawą jest to, że montaż tych znaków przez wyspecjalizowaną firmę był zbyt, mówiąc oględnie, płytki i daleki od oczekiwań inwestora!