Brakuje przede wszystkich tych najbardziej poszukiwanych, czyli drewnianych.
– Popyt na sanki jest 10-krotnie większy, niż możliwości firm, zajmujących się produkcją drewnianych sanek – mówi MM-ce pracownik firmy Fortus, która wytwarza drewniane sanki.
Wtóruje mu Grzegorz Trzciński z Drzewnej Spółdzielni Pracy w Białce.- Produkcję sanek zaczynamy już w lipcu, mamy stałych kontrahentów – wyjaśnia. Miesięcznie w spółdzielni powstaje nawet 18 tys. sanek, z tym że 70 proc. produkcji trafia za Polską granicę.
Dlatego też, w Warszawie prawie niemożliwe jest dostanie drewnianych sanek. Ciężko też kupić jakiekolwiek inne.
Sprawdziliśmy. W kilku placówkach handlowych można kupić metalowe lub plastikowe. Tak jest na przykład w Realu na Okęciu. Można tam kupić m.in. metalowe sanki bez oparć za około 30 zł. Są też droższe sanki sportowe – z oparciem, ale kosztują już 130 zł.
W sklepach sieci Leclerc jest z kolei duży wybór sanek plastikowych. Plastikowe sanki można też dostać m.in. w Smyku na al. Jerozolimskich.
Dobrą wiadomość ma z kolei Carrefour w Arkadii. Drewnianych sanek na razie nie ma, ale wkrótce mają się znów pojawić, będą kosztować 90 i 130 zł.
Zobacz również:
Kolejki po sól. "Na stołeczne ulice nie zabraknie"
Tęsknisz za ciepłem? Na pl. Konstytucji stanęła upalna kostka
Zima w mieście 2010 - lodowiska
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?