W ciągu sekundy ginie ponad 100 pszczół. Entomolodzy ostrzegają, że wyginięcie owadów może uśmiercić populację ludzką.
Stolica nie pozostała obojętna na problem. Warszawiacy aktywnie mogą włączyć się w ratowanie owadów. Akcja "Nie ma życia bez bzykania" to apel skierowany do społeczeństwa. W centrum nad licznikiem długów pojawił się licznik ginących pszczół. Ma on uświadomić zabieganych mieszkańców, że walka toczy się również o ich życie.
Sytuacja pszczół jest krytyczna. Coraz więcej przedstawicieli gatunku ginie bez powodu. Na śmierć owadów wpływ mają środki chemiczne oraz pasożyty. Miasto zachęca osoby posiadające ogródki do ograniczenia stosowania nawozów oraz zbędnej chemii.
W Warszawie przybywa zieleni. Czy to uratuje pszczoły? Miasto inwestuje w parki, skwery oraz kwiaty. Pojawiają się również rośliny potrzebne owadom. Entomolodzy liczą na to, że gatunek uda się uratować.
Jak w akcję może włączyć się zwykły warszawiak? Wystarczy odrobina zainteresowania i zaangażowania. Każdy z nas może zmienić swój ogród lub kwiecisty balkon w środowisko przyjazne pszczołom. Odpowiednie rośliny stanowią dla owadów źródło pyłku i nektaru.
19 czerwca od godz. 8:00 będzie można powalczyć o życie pszczół w Powsinie. „Dzień Ratowania Pszczół” ma zachęcić warszawiaków do większego zainteresowania życiem na ziemi. Goście będą mieli okazję zasadzić rośliny przyjazne owadom oraz porozmawiać z Mają Popielarską.
Źródło: warszawa.gazeta.pl
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?