Warszawiacy wolą taksówki od przewozu osób

W stolicy działa 26 korporacji taksówkowych, a w 13 z nich usługi świadczą i licencjonowani taksówkarze, i przewoźnicy osób. Pracownicy instytutu wcielili się w klientów korporacji i zrealizowali 260 kursów, podczas których sprawdzali m.in.: punktualność, koszt, znajomość miasta, przestrzeganie przepisów i kulturę osobistą kierowcy. Jak wynika z badania, czas oczekiwania na pojazd wyniósł ok. 13 min, a ponad 80 proc. samochodów przyjechało na czas.

Spóźniali się kierowcy przewozu osób, o czym nie informowali wcześniej operatorzy. Najszybciej przyjeżdżały taksówki Wawy oraz Ele, najdłużej czekano na samochody Omegi i Gold. Jeśli chodzi o znajomość miasta, lepiej wypadli kierowcy licencjonowanych taksówek. 40 proc. z nich wiedziało bez dodatkowej pomocy, gdzie znajduje się ulica, o którą zapytał audytor w trakcie kursu. Najlepiej zorientowani byli kierowcy korporacji: Extra Taxi, Grosik, Tele oraz Wawy. Najgorzej - Omegi.

Także jeśli chodzi o przestrzeganie przepisów drogowych i długość przejazdu wyżej uplasowali się kierowcy licencjonowanych taksówek. Zgodnie z przepisami tylko licencjonowani taksówkarze mogą jeździć po ulicach z wytyczonymi buspasami, Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu. Jeżeli zatem wybrana trasa biegła tymi ulicami, przewóz osób potrzebował więcej czasu na jej przejechanie bez łamania przepisów. Zdarzało się jednak, że mimo zakazu przewóz osób również korzystał z buspasa. Ponad 1/3 kierowców przewozu złamała przepisy, wjeżdżając na pas przeznaczony dla taxi oraz autobusów.

Elementem, na który zwracali uwagę audytorzy, była także kultura osobista kierowców. W zdecydowanej większości sytuacji kierowcy - zarówno taksówek, jak i przewozów osób - byli uprzejmi (odpowiednio: 95 proc. i 93 proc.). Najwięcej uprzejmych kierowców było w korporacjach Bayer oraz Ursyn.