Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt gm. Dębica nie chce poszerzenia granic miasta

Redakcja
- Ci, którzy chcą poszerzać granice miasta kosztem ościennych gmin, nie mają żadnego realnego programu dla mieszkańców – ocenia Stanisław Rokosz, wójt gm. Dębica. Rokosz zapowiada stanowczy protest, jeśli w przyszłości władze Dębicy połaszą się na kawałek gminnego terenu.

Ostre słowa wójta są reakcją na opublikowaną tydzień temu w Nowinach ankietę zawierającą pytania do kandydatów na burmistrza Dębicy. Na pytanie: Czy będzie pan dążył do poszerzenia granic miasta?, pięciu z siedmiu kandydatów odpowiedziało, że tak. Tylko Paweł Wolicki i Stanisław Wąsik stwierdzili, że nie. Pierwsze gorące komentarze padały już podczas środowej sesji Rady Gminy Dębica. Natomiast w piątek władze gminy przesłały nam swoje oficjalne stanowisko.
„Uważamy, że Ci kandydaci (opowiadający się za poszerzeniem granic – dopisek red.) nie mają żadnego realnego programu dla mieszkańców miasta Dębica. (...) Będziemy stanowczo protestować na dalsze nieuzasadnione próby poszerzenia granic, kosztem terenu gminy Dębica" – czytamy w skierowanym do naszej redakcji piśmie. Jego autorzy, radni i wójt, składają przy okazji konkretną propozycję. Chcą utworzenia z miastem wspólnej strefy ekonomicznej na powierzchni ok. 60 ha pomiędzy zjazdem z autostrady w Pustyni, linią kolejową i drogą krajową nr 4. – Zamiast odbierania cudzych terenów, proponujemy korzystną współpracę miasta i gminy, która przyciągnie tu inwestorów – przekonuje Rokosz.
O komentarz poprosiliśmy krytykowanych kandydatów na burmistrza Dębicy. - Ja sobie nie wyobrażam, żeby siłą coś komuś zabierać. Nie może się obejść bez konsultacji, bez zgody obu stron. Potrzebne są negocjacje dla wspólnego dobra – uspokaja Paweł Adamek (Wspólnota Ziemi Dębickiej).
- Granice miasta trzeba poszerzać, ale na zasadzie współpracy. Nic na siłę. Tylko współpraca może budować – uważa również Józef Sieradzki (Forum na Rzecz Dębicy).
– Już rozmawiałem z wójtem Rokoszem. Jestem jak najbardziej za wspólną strefą – zapewnia z kolei Mariusz Szewczyk (PO).
- Nie mam zakusów na gminę Dębica. Bardziej zależy mi, żeby poligon w gminie Żyraków, który jest własnością miasta, nareszcie znalazł się w granicach Dębicy – wyjaśnia Andrzej Reguła, jednocześnie mieszkaniec gm. Dębica (PSL).
W mniej ugodowym tonie wypowiada się natomiast Marek Kamiński (Rozwój Dębicy i Powiatu z poparciem SLD). – Wspólna strefa ekonomiczna to na pewno dobry pomysł. Ale uważam, że granice miasta powinny być poszerzone. I nie sam wójt będzie o tym decydował, tylko mieszkańcy gminy – odpowiada Kamiński. Jego zdaniem Dębica bez nowych terenów nie ma szans na rozwój. - Będę zabiegał m.in. o Pustynię, Nagawczynę i część Latoszyna w gm. Dębica, również o Zawierzbie w gm. Żyraków – wylicza Marek Kamiński.
- Z tego, co wiem na dzień dzisiejszy mieszkańcy naszej gminy nie garną się do Dębicy. Ale wszystko okaże się w przyszłości. To do nich będzie należało ostatnie zdanie – komentuje Krzysztof Moskal, wójt gm. Żyraków.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto