Wolski zamiast na zgrupowanie idzie do szpitala na operację

19-letni zawodnik od kilku miesięcy walczy z tzw. ostrogą piętową. Uraz z początku traktowany był jak zwykłe obtarcie, a piłkarz grał na środkach przeciwbólowych. Wnikliwe badania wykazały jednak, że potrzebna jest operacja. Ale gdy selekcjoner Franciszek Smuda powołał młodego legionistę do reprezentacji, został jedynie zaleczony.

Zobacz koniecznie: Kto za Smudę? Oceniamy kandydatów na trenera kadry [GALERIA]

– Nie żałuję tego ani trochę. Wprawdzie nie udało mi się zagrać nawet minuty, ale samo bycie w kadrze, patrzenie z bliska na to wszystko, co działo się w trakcie turnieju, zaprocentuje w przyszłości – mówi Wolski.

Po powrocie do klubu skutki tego pobytu były jednak opłakane pod względem zdrowotnym. Bo teoretycznie kontuzję znów można było zaleczyć, ale ta jest bardzo dokuczliwa. Prędzej czy później znów by się odnowiła i wyeliminowała gracza na dłuższy czas w trakcie sezonu.

– Decyzję o operacji podjęliśmy wspólnie z doktorem Stanisławem Machowskim. Ja się z tego cieszę, bo wolę teraz wyleczyć uraz i nie martwić się nim w trakcie sezonu. Czas rehabilitacji po operacji potrwa około trzech, czterech tygodni. Gdy się wyleczę, do pierwszego meczu w ekstraklasie [18 sierpnia – red.] będę miał jeszcze około miesiąca na dojście do formy – przekonuje utalentowany piłkarz Legii.

Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Marko Szuler dołączył do Legii

Tymczasem bez Wolskiego reszta drużyny trenowała w Warszawie od 11 czerwca. W sobotę rozegrała wewnętrzny sparing, w niedzielę miała wolne, a w poniedziałek zaczyna obóz w Austrii, gdzie zagra mecze kontrolne z Metalistem Charków, Universitateą Cluj, Spartą Praga i Lokomotiwem Zagrzeb. Trener Urban zabiera na zgrupowanie aż 29 zawodników, w tym kilku z Młodej Legii.

Wyjątkiem, który dołączy do drużyny dopiero 30 czerwca, jest Jakub Wawrzyniak. Reprezentacyjny lewy obrońca na Euro również nie zagrał ani minuty, dostał jednak dodatkowo kilka dni wolnego. Od początku zgrupowania z drużyną będzie za to Marko Suler, obrońca reprezentacji Słowenii, a ostatnio belgijskiego KAA Gent i Hapoelu Tel Awiw, który w piątek podpisał kontrakt z warszawskim klubem. Nowy-stary szkoleniowiec liczy, że do drużyny dołączy ktoś jeszcze.

Czytaj także: Mecz Legia Warszawa - Borussia Dortmund już w lipcu

– Szukamy kolejnego napastnika. No chyba, że Marek Saganowski [podpisał kontrakt z Legią 11 czerwca – red.] wywalczy miejsce w pierwszym składzie. Chcielibyśmy też kogoś do linii pomocy – przyznaje trener Urban. – Nie zapominajmy jednak, że istnieje też zainteresowanie naszymi piłkarzami. Może być tak, że latem ktoś od nas odejdzie – dodaje.

Również dziś legioniści poznają rywala, z którym zmierzą się w II rundzie eliminacji Ligi Europy. Wśród potencjalnych przeciwników są m.in. FK Sarajewo (Bośnia i Hercegowina), Levadia Tallin (Estonia) czy Skonto Ryga (Łotwa). Na drużyny z tej samej grupy trafi też Ruch Chorzów, który podobnie jak Legia jest rozstawiony w losowaniu. Pierwsze mecze rozegrane zostaną 19 lipca, rewanże tydzień później. Wcześniej natomiast, bo 5 lipca, w I rundzie zagra Lech Poznań. Kolejorz może trafić na drużyny m.in. z Andory, San Marino czy Kazachstanu.

Czytaj także: Kibice chcą meczu Polska - Irlandia w Warszawie na Stadionie Narodowym [ZDJĘCIA]

Rywala w II rundzie, tyle że eliminacji Ligi Mistrzów, pozna także Śląsk Wrocław (pierwsze mecze 17 i 18 lipca, rewanże tydzień później). Wśród ich potencjalnych rywali są m.in. Shamrock Rovers (Irlandia), Hapoel Ironi Kiryat Simona (Izrael) oraz Molde FK (Norwegia). Jeśli polskie drużyny poważnie myślą o grze w europejskich pucharach, pierwsze rundy w ich wykonaniu powinny być formalnością.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!