- Zaprószyli ogień, było widać iskry. Krzyknęli „bomba”, rzucili czymś, a potem sami rzucili się do drzwi. To trwało sekundy - opowiada Mariusz Kurc z Krytyki Politycznej. - Jak zobaczyliśmy, że na sali jest dym, uruchomiliśmy drugie wyjście ewakuacyjne - dodaje Agnieszka Wiśniewska.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 19.00 w warszawskiej redakcji Krytyki Politycznej. Rozpoczął się tam seans filmowy Klubu LGBT. Granat dymny został rzucony około 15 minut po rozpoczęciu pokazu. Nikomu nic się nie stało. Na miejsce przyjechała policja. - Ci ludzie zastosowali najprostszy chwyt do wywołania paniki. Socjologowie mówią, że w kinie nie wolno krzyczeć "pożar". Tutaj ktoś postąpił właśnie w taki sposób: w ciemnej sali, w której było około 40 osób został rzucony granat dymny i usłyszeliśmy krzyk "bomba" - stwierdza Wiśniewska.
Jak twierdzi nasza rozmówczyni w takich sytucjach nie jest trudno o tragedię. - W jednej chwili ludzie zaczęli uciekać, słyszałam jak przewracają się krzesła. Co jeśli ktoś miałby problemy z oddychaniem? - pyta członkini zespołu Krytyki Politycznej. Jak stwierdza dym był tak gęsty, że nie można było dostrzec wyciągniętej ręki. - Po całej akcji, po przewietrzeniu pomieszczenia zobaczyliśmy na ziemi nie tylko poprzewracane krzesła, ale też połamaną laskę starszego pana - mówi kobieta.
- To nie są niewinne incydenty. Jest ich coraz więcej i znamy je ze wszystkich naszych siedzib warszawskich i pozawarszawskich. Któryś naprawdę może skończyć się tragicznie. Wtedy rzucający w nas, a także ich kibice z trybun internetu, które dziś wyśmiewają przestraszonych, będą mieli dokładnie te same powody do śmiechu, co i teraz. To, że się nic nikomu nie stało, naprawdę nie znaczy, że nie mogło. Warto się opanować, zanim zdarzy się coś nieodwracalnego – czytamy w dzisiejszym oświadczeniu Krytyki Politycznej.
TVN24/x-news
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?