Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyjeżdżają raz za razem

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Strażacy gasili pożar kładki nad torami w Stargardzie. Ktoś podłożył tam ogień, a później podpalił trawę pod kładką.
Strażacy gasili pożar kładki nad torami w Stargardzie. Ktoś podłożył tam ogień, a później podpalił trawę pod kładką. grzegorz drążek
Nieostrożność, brak rozsądku, a także podpalenia - to główne przyczyny pożarów traw. Strażacy codziennie muszą z nimi walczyć. W jednej większej akcji musi brać udział nawet czterdziestu strażaków.

Stargardzcy strażacy każdego dnia kilka, a nawet kilkanaście razy wyjeżdżają gasić pożary traw. Najwięcej interwencji jest w weekendy.- Od kiedy zrobiło się ciepło nie ma dnia, żebyśmy nie wyjeżdżali do takich interwencji - mówi Sławomir Łagonda, zastępca komendanta Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Stargardzie. - Trawy palą się wszędzie. W samym Stargardzie, ale też w okolicznych gminach. Najwięcej interweniujemy w rejonie Chociwla, Ińska, Dobrzan. Trudniej wymienić miejsca, w których nie było pożaru.Tej wiosny były już takie interwencje, w których do gaszenia pożaru potrzebnych było nawet siedem zastępów straży pożarnej. W każdym jest po sześciu strażaków.- To pokazuje, ile osób jest zaangażowanych do jednego takiego zdarzenia - mówi Sławomir Łagonda.Największe pożary traw były tej wiosny w dzielnicy Kluczewo i na terenie poligonu w Stargardzie. W obu tych przypadkach paliło się około 10 hektarów trawy.- To są naprawdę niebezpieczne zdarzenia - podkreśla Sławomir Łagonda. - Naszym zadaniem jest ugasić pożar i zabezpieczyć miejsce tak, by ogień nie przedostał się w okolice zabudowań. U nas na szczęście nie było takich sytuacji, że ktoś w wyniku pożaru traw zginął, ale w Polsce takie przypadki były.Co takiego się dzieje, że wiosną dochodzi do tak dużej liczby pożarów traw? Strażacy jako przyczyny wymieniają nieostrożność ludzi, ale też celowe działania. Przykład tego ostatniego był w poprzednim tygodniu. Ktoś podpalił nieczynną kładkę nad torami w pobliżu ulicy Piłsudskiego w Stargardzie i trawę pod nią. Strażacy musieli szybko zlikwidować problem, bo inaczej musiałyby stanąć pociągi.- Sporo pożarów traw ma miejsce przy szlakach komunikacyjnych, a to może oznaczać że ktoś, na przykład, jadąc samochodem lub pociągiem wyrzucił niedopałek papierosa, od którego zrobił się pożar - wyjaśnia Sławomir Łagonda. - Problemem jest też wypalanie traw. Ktoś traci nad tym kontrolę i ogień szybko się rozprzestrzenia.Stargardzcy strażacy w ostatnich tygodniach zajmowali się głównie gaszeniem takich pożarów. Na nieco ponad 400 interwencji od początku roku około 350 to były pożary. Z tego ponad 210 dotyczyło traw. 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto