Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek radiowozu z nastolatkami na Mazowszu. Nowe fakty. Są pierwsze zarzuty dla policjanta

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Jeden z policjantów usłyszał już zarzuty, natomiast wobec drugiego prokuratura zaplanowała czynności. Chodzi o głośny wypadek radiowozu, w którym znalazły się nastolatki.
Jeden z policjantów usłyszał już zarzuty, natomiast wobec drugiego prokuratura zaplanowała czynności. Chodzi o głośny wypadek radiowozu, w którym znalazły się nastolatki. Policja
Jeden z policjantów usłyszał już zarzuty, natomiast wobec drugiego prokuratura zaplanowała czynności. Chodzi o głośny wypadek radiowozu, w którym znalazły się nastolatki. Do zdarzenia doszło w styczniu w miejscowości Dawidy Bankowe w woj. mazowieckim.

Do zdarzenia doszło na początku roku w podwarszawskich Dawidach Bankowych. Funkcjonariusze z Pruszkowa otrzymali zgłoszenie dotyczące wypalania kabli. Odjeżdżając funkcjonariusze zabrali do radiowozu dwie nastolatki z grupy, która zgłosiła to zdarzenie. Policjant kierujący radiowozem stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. Dziewczyny same zgłosiły się na pogotowie; jedna z nich pojechała do szpitala.

Wypadek radiowozu i postępowanie dyscyplinarne

Wobec funkcjonariuszy wszczęło postępowanie dyscyplinarne. Jednocześnie Komendant Stołeczny Policji zdecydował o zawieszeniu dowódcy patrolu.

Śledztwo w sprawie wypadku radiowozu z dwiema nastolatkami w środku dotyczące spowodowania wypadku, jak również nieudzielenia pomocy przejęła od Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie do dalszego prowadzenia Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

- Po skompletowaniu materiału dowodowego prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutów policjantom - poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz. - Z jednym z podejrzanych czynności zostały wykonane pod koniec lutego. Usłyszał on zarzut obejmujący m.in. spowodowanie wypadku, jak też niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Czynności z drugim z funkcjonariuszy zostały zaplanowane – dodała.

Wypadek radiowozu z nastolatkami

Przypomnijmy, że w poniedziałek wieczorem, 2 stycznia br. roku, funkcjonariusze z Pruszkowa otrzymali zgłoszenie dotyczące wypalania kabli. Pojechali na miejsce. "Tego wypalania nie potwierdzili, natomiast było jakieś ognisko" - przekazywała wówczas kom. Karolina Kańka z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.

Funkcjonariusze zakończyli interwencję i zabrali do radiowozu dwie nastolatki - 17- oraz 19-latkę. W pewnym momencie w miejscowości Dawidy Bankowe pod Warszawą doszło do wypadku radiowozu. Funkcjonariusz stracił panowanie nad samochodem i auto uderzyło w drzewo. Dziewczyny same zgłosiły się na pogotowie, a potem jedna z nich pojechała do szpitala. Karetka została też wezwana na miejsce wypadku, ale tylko do policjantów. Najcięższe obrażenia odniosła młodsza nastolatka, która wczoraj ponownie trafiła do szpitala.

W Prokuraturze Rejonowej w Pruszkowie zostało wszczęte śledztwo dotyczące spowodowania wypadku oraz nieudzielenia pomocy.

Źródło: PAP / Nasze Miasto Warszawa

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto