Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z kamerą w samochodzie jest bezpieczniej

Redakcja
Rafał z kamerą w aucie właściwie się nie rozstaje. Zostawia ją także na noc, choć przy niższych temperaturach zdarza jej się zamarznąć. - Urządzenie ma zamontowany czujnik ruchu, kiedy wyczuje że ktoś kręci się w okolicy samochodu, automatycznie się włącza. To dodatkowe zabezpieczenie auta, w sytuacji gdyby ktoś je np. zarysował lub złamał lusterko, choć ja na szczęście nigdy jej w praktyce nie potrzebowałem – mówi.
Rafał z kamerą w aucie właściwie się nie rozstaje. Zostawia ją także na noc, choć przy niższych temperaturach zdarza jej się zamarznąć. - Urządzenie ma zamontowany czujnik ruchu, kiedy wyczuje że ktoś kręci się w okolicy samochodu, automatycznie się włącza. To dodatkowe zabezpieczenie auta, w sytuacji gdyby ktoś je np. zarysował lub złamał lusterko, choć ja na szczęście nigdy jej w praktyce nie potrzebowałem – mówi. Krzysztof Kapica
Moda na montowanie rejestratorów trasy w samochodach powoli dociera także do Polski. Niektórzy mówią wręcz, że to już nie tylko kwestia lansu, ale po prostu bezpieczeństwa.

W Rosji taką - popularnie nazywaną - kamerę samochodową montuje prawie każdy kierowca. Urządzenie umieszczone np. na przedniej szybie zarejestruje obraz trasy z perspektywy kierowcy oraz dźwięk w aucie. Po co? W przypadku spornej sytuacji na drodze, nagranie może stanowić najlepszy, a czasem jedyny dowód tego, jak było naprawdę. Pomysł rozpowszechnił się do tego stopnia, że w Unii trwa dyskusja, czy tego typu kamery nie powinny być montowane w samochodach już na etapie produkcji. Zwolennicy projektu podkreślają potrzebę istnienia takich „czarnych skrzynek" samochodowych, na wzór tych używanych w samolotach, przeciwnicy nie chcą by stały się one kolejnym narzędziem do podsłuchiwania i podpatrywania ludzi.Wielki Brat patrzyRafał Baran kamerę kupił rok temu. Zainspirowały go filmiki, jakie w Internecie zamieszczają kierowcy z innych krajów.- Widziałem filmy z wypadków i kolizji, po których właśnie na podstawie takiego nagrania ustalano prawdziwy przebieg zdarzenia. Dowód z nagrania w kamerze może pomóc także w walce z osobami wyłudzającymi odszkodowania. Dlatego o zakupie zdecydowały względy bezpieczeństwa, choć nie ukrywam, że kamerę stosuję też w celach... edukacyjnych - śmieje się rzeszowianin.Rafał nie jest zawodowym kierowcą, ale jazda samochodem to jego pasja. Tropi dużych i małych piratów drogowych. Regularnie na portalu mmrzeszow.pl publikuje nagrania, na których pokazuje najczęstsze błędy popełniane przez kierowców w ruchu drogowym.- To taka trochę misja. W Polsce jest za dużo wypadków, zbyt wiele osób ginie na drogach. I to nie tylko z powodu złej infrastruktury, ale dlatego, że nie umieją zachować się na drodze. Oczywiście nie ma idealnych kierowców, ja też popełniam błędy, ale robię wszystko żeby jeździć dobrze, zgodnie z przepisami i przede wszystkim bezpiecznie – wyjaśnia Rafał.W sieci oprócz mniej lub bardziej szokujących nagrań z wydarzeń w ruchu drogowym, możemy znaleźć także ciekawostki, które oko kamery uchwyciło mimochodem. Kiedy w lutym na Ural spadł deszcz meteorytów pierwsze i najciekawsze nagrania pochodziły właśnie od właścicieli takich rejestratorów.Kamera na chwilę lub na stałeNajtańsze kamerki samochodowe można kupić już za kilkadziesiąt złotych. Jednak zdaniem Sławomir Radomskiego z rzeszowskiego sklepu bafomet.pl, warto zainwestować w sprzęt z wyższej półki.- Te najtańsze kamery zwykle oferują słabszą jakość filmów nagrywanych w niedużej rozdzielczości. Czasem mają też tendencję do zawieszania się. Tymczasem już za 200-300 zł kupimy dobrą kamerę. Podstawowy montaż wygląda tak jak w przypadku nawigacji – po prostu przyklejamy kamerę na przyssawce do szyby i podpinamy do zapalniczki. Można ją także zamontować w aucie na stałe. Wtedy z jednej strony kamera jest ukryta i nie musimy się obawiać, że kogoś „skusi", a z drugiej nie ogranicza widoczności – tłumaczy pan Sławomir.Przy zakupie warto zwrócić uwagę na to, w jakiej rozdzielczości nagrywane są filmy, kąt widzenia obiektywu oraz funkcję nadpisywania. Nagrany obraz z kamery zapisuje się na karcie pamięci. Przeciętnie na standardowej karcie o pojemności 2 GB zmieści się około 8 godzin trasy. Potem, kiedy zapełnimy kartę pamięci i nie zgramy nagrania np. na komputer, urządzenie powinno zapisywać nowy obraz na starym.- Można stosować karty zarówno SD, mikro SD jak i SDHC. Musimy się jednak liczyć z tym, że im większa rozdzielczość obrazu, tym krótsze nagranie tam zmieścimy - dodaje Radomski.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto