Z wizytą u strusi

Słowo się rzekło, kobyłka u płota. Skontaktowałem się z właścicielem fermy i … jadę. To tylko 22 km od domu na zachód, przez Połczyno, Darżlubie, Leśniewo, Wielką Piaśnicę, Warszkowo i dojeżdżamy do celu. Kawał ogrodzonego terenu, z placem zabaw dla dzieci, małą restauracją, miejscami na ognisko. Jednym słowem – można tu spędzić wcale fajny, całkowicie na luzie, dzień. Dzieci mają jeszcze dodatkowe atrakcje: można popkarmić osiołki, pojeździć na koniu, zobaczyć lamy, przepięknego „pietucha” w towarzystwie kolorowego haremu (harem na dniach dojedzie – teraz jest tylko „pierwsza dama”), króliki i kozy. Dwa samce o przepięknym porożu...
 
Na fermie obecnie znajduje się 49 strusi, z tego 3 – to australijskie emu. Kto czytał „Tomka w krainie kangurów”, ten będzie miał radochę, patrząc na nie. Ja wyobrażałem je sobie trochę inaczej. Są one drugim co do wielkości ptakiem na ziemi. Mogą osiągnąć wzrost nawet 180 cm. Aby zdobyć pokarm, może w ciągu roku przewędrować do 1000 km. Żywi się trawami, kwiatami, owocami, nasionami i owadami. Jego prędkość dochodzi do 50 km/godz. I jeszcze – podobno wspaniale pływa (tylko gdzie w tej Australii się tego nauczył?) Samice składają od 8 do 20 ciemnozielonych jaj. Ale wysiadują je – tatusiowie :) Jedno jajo emu waży około pół kilograma.
Struś afrykański jest największym ziemskim ptakiem. Może osiągnąć wagę nawet 150 kg. Samiec, jako czarny charakter, ma czarne upierzenie, samiczka – szare (odwrotnie, niż u ludzi :) Na wolności może dożyć kilkudziesięciu lat. Żywi się owocami, nasionami, liśćmi, młodymi pędami krzewów, ziołami i trawami. Nie pogardzi również małym kręgowcem. W biegu osiąga około 70 km/godz. I z taką prędkością może przebiec przez pół godziny. Kopie z siłą konia, mróz znosi do -30 stopni, a mózg ma mniejszy niż swoje jedno oko.
Samiczka znosi średnio od 40 do 80 jaj w warunkach hodowlanych. Takie jajo waży około 1,5 kg (równoważnik 20 jaj kurzych) Można przeczytać kawał książki w czasie przeznaczonym na ugotowanie tego jaja na twardo – 2 godziny! A jego skorupa wytrzyma ciężar 127 kg. I na koniec -powiedzenie „schował głowę jak struś” jest nieprawdziwe. Struś NIE CHOWA głowy w piasek.
 
https://plus.google.com/u/0/photos/115282811493414911352/albums/5998384796185394161
 
I jeszcze na koniec lama – zwierzę wielbłądowate udomowione przez Indian południowoamerykańskich około 1000 lat temu. Jak się na kogoś wkurzy, pluje śmierdzącą śliną.
Miłego oglądania!
 
Manro