Wczoraj przed Sądem Rejonowym w Zakopanem rozpoczął się proces Tomasza Ż., byłego listonosza oskarżonego o próbę gwałtu na 10-letniej dziewczynce z Kościeliska. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Rozprawę ze względu na dobro dziecka w całości utajniono.
Do napadu, przypomnijmy, doszło na początku lutego tego roku. O godzinie siódmej rano, gdy dziewczynka szła do szkoły, z samochodu zaparkowanego przy ulicy wyszedł mężczyzna, zagadał do dziecka, a potem próbował ją wciągnąć do auta. Napastnika spłoszyła przypadkowa osoba, która pojawiła się na drodze. Dziewczynce udało się wyrwać mężczyźnie i uciec.
Powiadomiła ona natychmiast swoich rodziców, a ci policję w Zakopanem. W trzy dni po zdarzeniu policja zatrzymała podejrzanego. Jak się okazało, napadniętej dziewczynce znany był z widzenia ów mężczyzna. Pracował wtedy w Kościelisku jako listonosz. Dlatego też z ustaleniem jego miejsca pobytu nie było problemu.
Tomaszowi Ż., 40-letniemu mieszkańcowi Zakopanego prokurator zarzucił, że przemocą przewrócił na ziemię, krępował ruchy, zatykał ręką usta, próbował brać na ręce 10-letnią dziewczynkę, usiłując w ten sposób pozbawić ją wolności w celu doprowadzenia jej do czynności seksualnych. Oskarżonemu grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 12.
Wczoraj podczas pierwszej rozprawy na wniosek prokuratora, obrony oraz rodziców dziewczynki rozprawa w całości została utajniona, bowiem - jak wyjaśnił sędzia Janusz Kukla - jawność procesu mogłaby obrażać dobre obyczaje oraz naruszać ważny interes pokrzywdzonej, która jest nieletnia.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?