– Tragedia! – denerwuje się Krzysztof Jaworski, żołnierz zawodowy, który od 16 lat honorowo oddaje krew. – Nie wyobrażam sobie co będzie, gdy skończą się wakacje i zacznie tu przychodzić więcej osób.Od wczoraj krew jest pobierana w budynku przy ulicy Limanowskiego w Stargardzie, gdzie ma siedzibę Polski Czerwony Krzyż. Krwiodawstwo przeniesiono z ul. Staszica, gdzie wiele lat działało w budynku ośrodka rehabilitacji, na parterze. Potem przeniesiono je na drugie piętro budynku głównego. Już ta przeprowadzka wywołała falę niezadowolenia. Pisaliśmy o tym kilkakrotnie. Niezadowoleni byli zarówno krwiodawcy, jak i pracownicy. Oburzali się, protestowali. W końcu jednak, jedni i drudzy, pogodzili się z decyzją dyrekcji stargardzkiego ZOZ. Nie spodziewali się, że trafią jeszcze gorzej.– Tu jest okropnie – mówi Anna Jatczak ze Stargardu, która wczoraj pierwszy raz przyszła oddać krew. – Łazienka jest obskurna, a toaleta jeszcze gorsza. Nie ma w niej nawet umywalki. Wszędzie czuć stęchlizną! Załoga nie chce komentować warunków pracy, jakie im stworzono.– Nam się może nie podobać, ale pracować musimy – mówią. Korytarz, w którym krwiodawcy oczekują na rejestrację i pobranie krwi jest bardzo wąski. – Jak przyjdzie tu więcej osób, to będą stać na dole – mówi Patrycja Jeremiejczyk, która przyszła wczoraj oddać krew. – W poczekalni nie ma gdzie usiąść!Całe piętro nadaje się do generalnego remontu. Ściany domagają się odświeżenia, a zapadające się podłogi – gruntownej naprawy. Mirosław Suski, wieloletni kierownik stargardzkiej stacji krwiodawstwa nie chciał komentować sytuacji swoich podopiecznych i pracowników. Jak poinformowała nas Ewa Kłosińska z Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, wraz z przeprowadzką na ul. Limanowskiego oddział terenowy centrum w Stargardzie przestał istnieć.– Wypowiedziano nam umowę dzierżawy w trybie pilnym – wyjaśnia Ewa Kłosińska. – To było niezależne od nas. Jedyną szansą było uruchomienie tak zwanego ekipowego poboru krwi w stałych pomieszczeniach. Użyczyło nam je PCK. Jak będzie możliwość, to postaramy się pobór w Stargardzie utrzymać. Szczecińskie CKiK jeszcze w tym roku spodziewa się autobusu, który będzie jeździł po całym województwie. W nim krwiodawcy będą oddawać krew.– Stargard jest dla nas ważnym ośrodkiem – podkreśla doktor Kłosińska. – Bywa, że dziennie krew oddaje tam 20-25 osób. Ale jak długo uda się utrzymać to co jest, nie wiadomo.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?