Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiana posiadłości między biskupem a Krzyżakami (Cz.8)

Redakcja
Odcinek ostatni, pokazuje dokumenty świadczące o istnieniu uniwersytetu na terenie obecnej Polski już w 1 połowie XIII w. Odcinek ujawnia też nieznane w historiografii Grudziądza Kolegium im św. Wojciecha, powstałe w 1676 r. na bazie starszego kolegium grudziądzkiego.

W poprzednim odcinku wiele miejsca zajęła kwestia bractwa uniwersyteckiego w Christisburc.
Zob. poprzedni odcinek:
http://www.mmgrudziadz.pl/artykul/zamiana-posiadlosci-miedzy-biskupem-krzyzakami-cz7 
Bracia Uniwersytetu w Christisburc wymienieni są w dwóch dokumentach z 1250 r., wystawionych dzień po dniu, (1- 2).
Uważam, że sprawa jest bardzo poważna. W niekwestionowanych pod względem autentyczności dwóch dokumentach z 1250 r. jest dosłowna informacja o zastanym bractwie uniwersyteckim, na terenie obecnej Polski.
Informacja ta dowodzi istnienia uniwersytetu już 114 lat wcześniej, aniżeli powstała Akademia Krakowska.
W dokumencie wystawionym w Cristisburc, w XV Kalendas Aprilis, (17 kwietnia) fratrum universitas de Cristisburg jest umieszczone na końcu listy świadków.
W dokumencie wystawionym w Cristisburc, w XIV Kalendas Aprilis, (18 kwietnia)
fratrum vniuersitas de Cristisbuc jest stroną, podmiotem w dokumencie.
Nie jest to konwent krzyżacki w Dzierzgoniu. Dwa dokumenty analizowane jednocześnie, w tym punkcie dają jednoznaczną odpowiedź. Jest to informacja o bractwie uniwersyteckim, zgodnie z ówczesną drabiną społeczną, zaszeregowanym na dolnym szczeblu tej drabiny.
Opis wydawcy dokumentu, informujący o komturze i konwencie z Christburga jest mylący.
Gdy do tego dodamy poparcie  papieskie Honoriusza III, z 3 marca 1217 r. dla fakultetów, które chciał założyć  biskup Chrystian, to mamy dokumenty prawne, świadczące o założeniu i istnieniu uniwersytetu w Prusach, (3). Bardzo ważna jest kolejna bulla papieska z 16 lipca 1218 r.,  (dokument nr XII, s. J. Voigt, 1836, Codex diplomaticus Prussicus. Urkunden, Sammlung zur älteren Geschichte , odczyt daty wg tabeli kalendarza rzymskiego, (4-6).
Ten obszerny dokument spełnia wymagania papieskie, co do założenia uniwersytetu. Jest to dokument najwyższej rangi, bulla papieska, ogłoszona w obecności najwyższych dostojników kościelnych, w tym arcybiskupa gnieźnieńskiego.
Gdy porównamy zachowane dokumenty dotyczące uniwersytetu w Cristisburc (Cristisburg)  z dokumentami założycielskim Akademii Krakowskiej, z l. 1363-64, to okazuje się, że te dokumenty spełniają wymagania do założenia  funkcjonowania uniwersytetu. Są od dokumentów Akademii Krakowskiej starsze i pochodzą z pionierskiego okresu zakładania uniwersytetów, z początku XIII w. Są one  prawie półtora wieku starsze, inny jest  styl redagowanych pism. We Włoszech były dopiero 4 uniwersytety, we Francji 3, w Hiszpanii i Portugalii 1,w Anglii 2, w Niemczech żadnego. Przed 1217 r. było w Europie zaledwie 10 lub 11 uniwersytetów, (7-8).
Stanisław Szczur w książce Papież Urban V i powstanie Uniwersytetu w Krakowie w 1364 r. , Kraków 1999, s. 22 napisał, że bez zgody papieża nie było studium generale, (9)
Szkoła w Grudziądzu spełniała te warunki:
1.      Są bulle papieskie z 1217 i 1218 r.
2.      W 1250 r. Krzyżacy potwierdzili prawa bractwa uniwersyteckiego.
3.      W 2 poł. XIII w. odnotowany jest w Grudziądzu mincerz. Obecność bankiera była wymagana dla spełnienia warunków socjalnych uniwersytetu. Bankier jest wymieniony w akcie założycielskim Akademii Krakowskiej.
4.      Teren uniwersytetu był wyłączony z obszaru miejskiego. Ten warunek potwierdza odnowiony przywilej dla jurydyki kościoła św. Mikołaja, wystawiony przez króla Zygmunta Starego w 1524 r.
5.      Informacja z 1584 r. o przekazaniu szkoły i kościoła w dzierżawę miastu przez zgromadzenie księży.
6.      Kampus szkolny w Grudziądzu jest udokumentowany źródłowo na planach z XVIII w. Dokumenty z wieków wcześniejszych, XVI-XVII w., potwierdzają przynależność kwartałów centralnych w Grudziądzu do Kościoła. Dla porównania ryciny Collegium w Oxfordzie (10-11).
7.      Była w Grudziądzu korporacja nauczycieli, która w XVII w. adorowała ołtarz Matki N. Maryi Panny św. Any Samotrzeć. O adoracji tego ołtarza przez nauczycieli napisał w 1667 r. kanonik Strzesz. (12)
Średniowiecznego uniwersytetu w Grudziądzu z rodowodem staropruskim,(1 poł. XIII w.),  od XVI w. w Prusach Królewskich ,  nie można było znaleźć z tego powodu, że wydawcy dokumentów w XIX w. , w regestach fratrum universitas de Christisburc uznali za konwent krzyżacki  w Dzierzgoniu. Natomiast X. Froelich przyjął tezę, że na obecnym Rynku była protestancka, ewangelicka szkoła od 1540 r.
Przypuszczalnie z tego miejsca pochodzi płyta z herbem, na którym jest naczynie we wieńcu. Za X. Froelichem o płytach z herbami na Górze Zamkowej, z kościoła na Rynku napisał w 1960 r. K. Szymański. Podobną oprawę ma herb Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zbór ewangelicki rozebrano po śmierci X. Froelicha, czyli płyty pochodziły z wcześniejszej kaplicy szkolnej,  (13-14).
Nie do pomyślenia było przyjęcie tezy przez badaczy niemieckich i za nimi polskich , że biskup Chrystian mógł założyć w 1217 r. uniwersytet w Grudziądzu. Słowo quondam castrum, w dokumencie z 1222 r., nadanie dla biskupa Chrystiana nie jest równoznaczne z określeniem zniszczonego grodu a precyzyjniej oznacza, że castrum  było biskupowi wcześniej nadane.
Przykładem takiego nieliczenia się z treścią dokumentów są losy szkoły w Grudziądzu w XVII w., konkretnie w  1676 r.,
W Roczniku Grudziądzkim, Paweł Chmielecki, Zarys dziejów szkolnictwa chełmińskiego, T.4:1965, s. 46 o szkole w Chełmnie napisał:
„Należy dodać, że po wielu próbach doszło do założenia w Chełmnie nakazanego dekretem soboru trydenckiego (1563) diecezjalnego seminarium duchownego. W r. 1653 zostało ono przeniesione do Chełmży, gdzie podczas drugiego najazdu wojsk szwedzkich w r. 1655 uległo całkowitemu zniszczeniu. Seminarium wznowiło swą działalność dopiero w r. 1676 w Chełmnie, oddane pod zarząd zgromadzenia Księży misjonarzy, które -  jak wspomniano – wywierało także silny  wpływ na uczelnię chełmińską.”
Nie było by nic w tym opisie dziwnego, gdyby nie to, że dokument odnośnie szkoły z 1676 r. dosłownie dotyczy szkoły w Grudziądzu a nie w Chełmnie. Dokument wystawiony został Chełmży, 24 stycznia 1676 r. przez biskupa przez biskupa Mateusza Bystrama dla archiprezbitera grudziądzkiego Andrzeja Więckowiocza. Kolegium w Grudziądzu zostało przemianowane na Collegio praefato S. Adalberti, czyli Kolegium imienia św. Wojciecha. Celem tego kolegium było przygotowanie misjonarzy do ponownej ewangelizacji Prus, objętych reformacją. Kolegium to było powiązane z rzymskim Collegium Urbanum de Propagande Fide, założonym w 1627 r. przez papieża Urbana VIII. Obecnie jest to Kongregacja ds. Ewangelizacji Narodów. (15- 18).
 W tym miejscu można się cofnąć do kwestii rzekomego zaniechania fundacji Akademii Chełmińskiej, mimo, że były bulla papieska z 9 lutego 1386 roku. Czy faktycznie zaniechano utworzenia Akademii Chełmińskiej a może dokument dotyczy innej kwestii, która badacze przeoczyli?
Uważam, iż odpowiedź jest na początku aktu założenia uniwersytetu w Chełmnie. Jest tam informacja o ich mieście Chełmnie, w diecezji chełmińskiej, jako znaczniejszym i bardziej do tego odpowiednim i dogodnym […].
Z tego sformułowania można wnioskować, że była inna alternatywa lokacji uniwersytetu. Bardziej to moim zdaniem odpowiada przeniesieniu uniwersytetu, jak lokacji jego od nowa. Po wydaniu bulli papieskiej uniwersytetu w Chełmnie nie odnaleziono, więc uznano, że go nie założono, (19).
Biorąc natomiast pod uwagę Grudziądz, (istnienie tu uniwersytetu od 1217 r., potwierdzone prawa przez Krzyżaków w 1250 r., w związku z zamianą Grudziądza za Kwidzyn),  bullę papieską z 1386 r. zrealizowano w ten sposób, że uniwersytet pozostał na swoim miejscu. Podporządkowano go jednak kanonikom chełmińskim, którzy byli proboszczami kościoła św. Mikołaja. Ten stan prawny istniał do I rozbioru Polski. Podobne rozdźwięki, co do lokalizacji uniwersytetu były w tym samym czasie w Krakowie. Akademia Krakowska była w gestii dwóch miast Krakowa i Kazimierza, obecnie dzielnica Krakowa. Grudziądz też posiadał wspólna granicę miejską z Chełmnem. W XIV w., gdy dostrzeżono znaczenie uniwersytetów, zaczęły o nie ubiegać się miasta stołeczne. Uniwersytety dodawały wówczas splendoru panującym.
Weźmy czasy nam współczesne, ile instytucji o randze wojewódzkiej zabrano z Grudziądza w XX w. i przeniesiono do Torunia, bo nie pasowało komuś, by jednostki o randze wojewódzkiej były w mieście nie będącym stolicą województwa. Podobnie było zapewne  i w tych odległych czasach.
Z dokumentu o łaźni, wystawionego przez króla Kazimierza Jagiellończyka w 1472 r. wynika, że połowa zamku grudziądzkiego nie należała do króla i też wcześniej do Krzyżaków. Warto przy tej okazji zobaczyć ilu było świadków wydania przywileju o łaźni dla Grudziądza i jakiej rangi. X. Froelich listę świadków potraktował marginalnie i wybiórczo, (20).
Z tego wynika, że uniwersytet był poza kontrolą Zakonu. W 1255 r. władzę kościelną w Grudziądzu przekazali sobie wzajemnie biskupi wywodzący się z zakonu dominikanów. Byli to zdający  biskup pomezański Ernest i przejmujący chełmiński Heidenryk. Tylko zakon dominikanów w państwie krzyżackim podlegał pod polskiego prowincjonała. Dominikanie zajmowali się szczególnie szkolnictwem. Bracia dominikanie z Elbląga Henricus i Primizlaus oraz kleryk Arnold  są na liście świadków dokumentu z 17 kwietnia 1250 r. razem z braćmi uniwersytetu z Cristisburg. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach dominikanie przejęli kościół św. Mikołaja w Grudziądzu. Wiadomo, że należał do nich w 1666 r., kiedy to Gregorgio Badowic, przełożony zgromadzenia prowincjonalnego, 13 września wydał zezwolenie na odbudowę kościoła. Nie wykluczone, że posiadali go prawnie od XIII w. Kościół był przypisany do szkoły. Faktycznie pierwszym dominikaninem, który przejął po cystersie, biskupie Chrystianie Grudziądz był biskup pomezański Ernest a następnie kolejny dominikanin biskup chełmiński Heidenryk. Nieprzypadkowo, architektonicznie była to bazylika emporowa, z emporą prezbiterialną i emporą zachodnią. Źródłem utrzymania żaków było śpiewanie w chórze kościelnym.
Przejęcie Grudziądza w 1255 r. zbiegło  się też czasowo z zaniechaniem fundacji kolegiaty dla diecezji chełmińskiej w Wąbrzeźnie przez biskupa Heidenryka. Badacze przeszli do porządku dziennego, że nie można było znaleźć dla tej diecezji ani szkoły kolegiackiej, ani zamku kapituły kolegiackiej w okresie średniowiecza. Grudziądza nie brano pod uwagę. Kolegiatę w Chełmnie utworzono dopiero na pocz. XVI w. Kościół św. Mikołaja prawnie został przypisany do obszaru Grudziądza dopiero po utworzeniu w 1641 r. archiprezbiteriatów, odpowiednik dzisiejszych dekanatów, ale nadal proboszczem tego kościoła byli archiprezbiterzy i kanonicy chełmińscy, (21). Jak wynika z treści wizytacji kanonika Strzesza, z 1667 r. archiprezbiteriat chełmiński, w porównaniu z chełmżyńskim, gdzie byli kanonicy chełmżyńscy- katedralni, był niewielki. Jakaś była tego przyczyna? (22)
Czy uniwersytet w Grudziądzu kolidował z aktem powołania Akademii Krakowskiej?
Uważam, że nie. Akademia Krakowska, dotyczy obszaru Królestwa Polskiego a to był obszar Prus, i tak pozostał w świadomości społecznej do upadku I Rzeczypospolitej, w tym dla kanonika Strzesza w 2 pol. XVII w., który pisał o teutońskim, pruskim Grudziądzu.
12 maja przypada 650 rocznica powołania przez króla Kazimierza Wielkiego Akademii Krakowskiej. Naprawdę warto, by też na karty historii powrócił Uniwersytet w Grudziądzu, założony w 1217 r. przez św. Chrystiana, biskupa misyjnego Prus, który zapewne w 1386 r. został wydzielony z terenu Grudziądza i podporządkowany kanonikom chełmińskim. Chyba dziwne jest to, dlaczego archibrezbiteriat chełmiński pod względem uposażenia był tak mały, w porównaniu z innymi archiprezbiteriatami  w diecezji chełmińskiej, (20-21)
W 2017 r. będziemy obchodzić rocznicę 800 - lecia zorganizowanego szkolnictwa na ziemiach polskich, którego pionierem był św. Chrystian.
Kończąc można tu przytoczyć słowa Mikołaja Reja:
 
“A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”
 
Akurat ten uniwersytet był pierwotnie przeznaczony głównie dla ludów bałtyjskich, ale powstał w widłach Ossy, na obszarze podporządkowanym sobie przez księcia polskiego z rodu Piastów, Bolesława Kędzierzawego, ok. 1160 r. Wg A. Karbowiaka, w l. 1228-1229, dominikanin Wilhelm z Modeny dla potrzeb szkoły biskupa Chrystiana przetłumaczył na język pruski gramatykę łacińską Donata Na terenie Polski uniwersytet powstał wcześniej, aniżeli w Niemczech. Możliwe, że niektórzy badacze w XIX w. zdawali sobie z tego sprawę i ten niewątpliwy fakt historyczny został zatajony celowo. Nie widzę innego uzasadnienia, gdy w dokumentach z 1250 r. jest informacja o braciach uniwersytetu a podano, że jest to konwent krzyżacki.
Niestety, fakt istnienia tu uniwersytetu od 1217 r. uderzał w preferowaną  tezę o pionierskiej i wybitnej kulturotwórczej roli Zakonu Krzyżackiego, w różnych dziedzinach na terenie Prus.
W artykule celowo zrezygnowałem w wielu przypadkach z gdybania. Informacje źródłowe o uniwersytecie w Christisburgu (Grudziądzu) są tak przejrzyste i jest ich wystarczająco dużo od XIII do XVIII w., by dalej tę sprawę ignorować.
Zapewne wiele osób nie spodziewało się, że udokumentowanie źródłowe zamiany Grudziądza na Kwidzyn w 1255 roku doprowadzi do ujawnienia dokumentów o dowodnym istnieniu uniwersytetu w 1250 r., z genezą od 1217 r. Sam również nie przypuszczałem, że taka jest duża skala błędów w opisach źródeł, dokonanych przez wydawców.
Dziękuję osobom, które mnie krytykowały i ośmieszały na forach internetowych i w artykułach drukowanych w periodykach, za mobilizację do jeszcze bardziej pogłębionej kwerendy archiwalnej.Mają oni niewątpliwie swoje cegiełki w tych odkryciach.
Dziękuje również osobom wspierającym mnie w celowości robionej przeze mnie  kwerendy archiwalnej w tym temacie.
Grudziądz na mapie kulturalnej Polski jest znaczącą kolebką nauki i oświaty. Czy to wykorzysta w najbliższych latach, chwaląc się swoim udokumentowanym źródłowo  dziedzictwem, którego najbliższym spadkobiercą jest Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, tego nie wiadomo. W 800 rocznicę powstania zorganizowanego szkolnictwa w Polsce,  w tym wyższego mogłaby być III Sesja Naukowa. Grudziądz Miastem Chrystiana, zorganizowana w 2017 r.
Cykl odcinków podejmujących kwestię identyfikacji Grudziądza z Crstisburgiem zaczął się od rozważań nad genezą nazwy i jej powiązań z imieniem biskupa Chrystiana oraz Chrystusa. Bramy wjazdowe na zamkach miały w na tympanonach patronów. Na Zamku Wysokim w Grudziądzu , na tympanonie był Chrystus Król. Od ponad 200 lat ta figura terakotowa z tympanonu jest na ścianie zachodniej wieży kościoła św. Mikołaja. Figura z tympanonu dowodzi, że Chrystus Król był patronem Zamku Wysokiego w Grudziądzu, (22).
Stąd też i nazwa Christburg (Zamek Chrystusa) jest uzasadniona.
Przepraszam Pana Redaktora i Państwa za przekroczenie limitu objętości artykułu. Dziękuję za wyrozumiałość. Autor

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zamiana posiadłości między biskupem a Krzyżakami (Cz.8) - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto