Właściciele wracali w sobotę z Międzynarodowej Wystawy Psów Rasowych na Bemowie i chcieli coś zjeść. Uchylili jedną szybę. Jak mówią, zostawili psy "na dwadzieścia minut". Ten czas wystarczył jednak, by jeden z psów znalazł się w stanie agonalnym.
Źle wyglądającym zwierzęciem zainteresowali się pracownicy ochrony centrum handlowego Wola Park i odszukali hodowców - podaje Życie Warszawy. Pies jednak wkrótce zdechł. Weterynarz stwierdził, że przyczyną śmierci zwierzęcia był udar cieplny.
- W tej sprawie będzie prowadzone dochodzenie - dowiedzieliśmy się w biurze prasowym KSP.
To nie pierwsza psia ofiara upałów i nieodpowiedzialnych właścicieli. 9 czerwca pisaliśmy o sprawie siedmiu psów zostawionych w furgonetce przy Świętokrzyskiej. Na dworze, podobnie jak w ten weekend, panował 30-stopniowy upał, a psy były skrajnie wycieńczone. Jeden z nich zdechł. Więcej o tej sprawie przeczytasz w artykułach Sebastiana Lucińskiego:
- W upale ktoś zamknął psy. Były skrajnie wycieńczone
- Zdechł pies zostawiony w aucie podczas upału
- Zamknęła psy w upale w samochodzie, ale nie przyznała się do winy
Pamiętajmy, by nie zostawiać psów w samochodzie w taki upał. Pojazd nagrzewa się do morderczej dla zwierząt temperatury 50 st. C. Nie wystarcza uchylone okno i miska z wodą. Jeśli potrzebujemy się zatrzymać na obiad, stańmy w miejscu, gdzie będziemy mogli wyprowadzić i schłodzić psa. Najlepiej jednak zostawić zwierzę w domu pod opieką sąsiadów lub znajomych, gdy chcemy skorzystać z pięknej pogody w wakacje.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?