Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobacz zawody samolotowe Red Bull Air Race (wideo, zdjęcia)

Jacek Słowik
Red Bull Air Race 2010
Red Bull Air Race 2010 Jacek Słowik
W miniony weekend na torze wyścigowym w niemieckim Lausitz (Łużyce) odbyła się siódma edycja Red Bull Air Race. Przybyli widzowie mogli podziwiać zmagania 15 najlepszych na świecie pilotów sportowych walczących o tytuł mistrza Lausitz.

Zawody w Niemczech były zarazem finałem światowych mistrzostw RBAR. Pierwszy raz również finał imprezy organizowany był tak blisko granic naszego kraju. Pierwszego dnia zawodów aura nie sprzyjała lotom, dlatego kwalifikacje zostały wcześniej zakończone. W niedzielę pogoda była znacznie lepsza i wszyscy mogli w pełni się cieszyć rywalizacją.

Red Bull Air Race to jedyne w swoim rodzaju zawody pilotów. Każdy ze startujących musi w jak najkrótszym czasie przelecieć wyznaczony przez 15 bramek tor. Ważny jest również styl przelotu, ale o to piloci postarali się najbardziej. Powietrzne ewolucje były widowiskowe. A to z powodu prędkości samolotów sięgającej 400 km/h i pułapu lotu, który wynosił ok. 20m. Konkurencja między startującymi była zacięta. Zwłaszcza że wyłaniano dwóch mistrzów: świata RBAR 2010 i zawodów w Lausitz.

Najbardziej emocjonujące pojedynki pilotów to walka o mistrzostwo między Paulem Bonhommem z Wielkiej Brytanii a Austriakiem Hannesem Archem. Każdy kolejny przelot tych pilotów wzbudzał większe emocje. W finałowym starciu Austriak startował z pierwszej pozycji, natomiast Brytyjczyk swoje pilotażowe umiejętności pokazał jako czwarty. Mijając kolejne bramki, wyprzedał punktowo Archa lub plasował się na drugim miejscu. Ostatecznie stanął na podium stopień niżej od reprezentanta Austrii, który zdobył tytuł mistrza Lausitz.

W ciężkiej i pechowej sytuacji postawiony został zdobywca miejsca tuż za podium Nigel Lamb, który uplasował się na czwartej pozycji, bo nie wykonał finałowego lotu. Co ciekawsze, zdyskwalifikowany został tylko dlatego, że jego samolot miał przebitą oponę.

- Jestem rozczarowany i zawiedziony. Niestety, wymiana opony w tego typu maszynach jest bardzo czasochłonna i nie udałoby się tego zrobić tak szybko, żebym mógł jeszcze wystartować - tłumaczył pilot.

Na pocieszenie Lamb wywalczył trzecią pozycję w tabeli mistrzostw świata powietrznych wyścigów Red Bulla. Wygrał Paul Bonhomme, drugi był Hannes Arch. W ten sposób na światowym podium pojawiła się jedna nowa osoba, a pozostała dwójka zamieniła się jedynie miejscami.

Powietrzne ewolucje niedzielnego finału podziwiało 65 tys. widzów. Wszyscy świetnie się bawili, czego wyraz dawali głośnymi brawami i okrzykami.

- Przyjechaliśmy z centralnej części Niemiec. Nigdy wcześniej nie byliśmy na tego typu show, ale warto było się tu pojawić. Jest fantastycznie - twierdzili zgodnie Nicole i Majkel, którzy odwiedzili tor wyścigowy Lausitz w niedzielę. Impreza usatysfakcjonowała też pilotów.

- Jestem zadowolony, najbardziej zależało mi właśnie na zdobyciu tytułu mistrza świata. Czuję się świetnie - komentował Bonhomme. Następne mistrzostwa Red Bull Air Race w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto