Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

1000 plus na wakacje. Kiedy konkrety o premii na wczasy? Dostanie więcej osób?

Redakcja
naszemiasto.pl/archiwum
1000 zł na wakacje w formie tzw. bonu turystycznego. To jedna z tych zapowiedzi rządu, której Polacy wyglądają w ostatnim czasie z niecierpliwością. Jej beneficjenci mieli ubiegać się o wsparcie tegorocznych wczasów jeszcze w czerwcu, jest koniec maja, a projekt ustawy jeszcze nie ujrzał światła dziennego.

Zbliżające się wakacje będą różnić się od tych, do których przywykliśmy. I to nie tylko z powodu reżimu sanitarnego, który zapewne będzie nam towarzyszył na każdym kroku także na wczasach. Część z nas będzie mogła liczyć na bon wakacyjny w wysokości 1 000 złotych. To pomysł rządu, który ma wesprzeć Polaków zamierzających spędzić swój urlop w kraju. Niestety choć wakacje coraz bliżej, projekt ustawy w tej sprawie nadal nie ujrzał światła dziennego. Toteż w jednym miejscu zebraliśmy odpowiedzi na pytania, kto będzie mógł otrzymać bon turystyczny 1000 plus i na jakich zasadach z niego korzystać.

1000 zł plus na wakacje. Kiedy będzie gotowy projekt ustawy?

Po raz pierwszy o bonie turystycznym minister rozwoju Jadwiga Emilewicz wspomniała 1 kwietnia na antenie Radia Maryja. – Chcielibyśmy Polaków wesprzeć takim bonem o wartości tysiąca złotych na wydarzenie, wycieczkę, udział turystyczny – mówiła wtedy.

Z kolejnych zapowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że miałby zostać wprowadzony już 1 lipca, a jego beneficjenci mogli ubiegać się o niego jeszcze przed wakacjami. Tyle że projekt de facto wciąż znajduje się w fazie opracowywania i jak usłyszeliśmy 28 maja w departamencie komunikacji resortu rozwoju, lada dzień zostanie opublikowany. Co to dokładnie oznacza, jednak nie wiadomo.

1000 zł plus na wakacje - kto dostanie bon turystyczny?

Co wiemy? Wiadomo, że nie wszyscy Polacy będą mogli z niego skorzystać. Prawo do bonu 1000 zł na wakacje będą mieli pracownicy zatrudnieni na stałe oraz zarabiający poniżej średniej pensji krajowej, która wynosi obecnie 5 200 zł brutto. Przysługiwałby na każdą osobę, która pracuje, w rodzinie.

Według wstępnych wyliczeń resortu rozwoju, bon 1000 plus na wakacje mogłoby dostać 60 procent zatrudnionych w Polsce. To oznaczałoby, że z rozwiązania nie mogliby skorzystać samozatrudnieni, prowadzący działalność gospodarczą, a także pracownicy zatrudnieni na umowach cywilno-prawnych - zleceniach i o dzieło.

Adam Abramowicz, rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców skierował pismo do wicepremier Jadwigi Emilewicz, w którym postuluje, aby bonem turystycznym objąć wszystkich Polaków płacących podatki.- Bon powinien otrzymać każdy kto płaci podatki, a nie tylko ograniczona grupa osób. Będzie to lepsze rozwiązanie, nawet jeśli ta kwota zostanie zmniejszona- uzasadnia Abramowicz.

Ponadto Rzecznik MŚP podkreśla, że nie postuluje zwiększenia nakładów na program ale zaproponował proporcjonalne zmniejszenie wartości pojedynczego bonu, uzasadniając iż "zwiększenie grupy beneficjentów spowoduje większe zainteresowanie ofertą turystyczną, za którą turyści zapłacą częściowo bonem a częściowo z własnej kieszeni".

Rząd na każdy bon wyłoży z budżetu państwa 900 zł, a pozostałe 100 - pracodawca. To zatem od niego będzie w ostatecznym rozrachunku zależało czy zatrudniony w ogóle otrzyma bon.

Będzie można zrealizować go tylko w czasie wakacji w kraju i w założeniu ma rozruszać rodzimą branże turystyczną, która została zamrożona z powodu pandemii COVID-19.

Z wcześniejszych zapowiedzi rządzących wynika, że bonem będzie można opłacić:

  • noclegi,
  • przejazdy,
  • wyżywienie,
  • i atrakcje turystyczne - wejścia do muzeum, obiektów zabytkowych etc.

- Sądzę, że duże zakłady pracy, które mają fundusze socjalne, będą zakupywać bon. Natomiast co do niewielkich firm naprawdę trudno mi teraz powiedzieć. Często ich sytuacja finansowa w dobie epidemii koronawirusa pozostawia bardzo wiele do życzenia - obawa się Jadwiga Wieczorek, prezes Śląskiej Izby Turystyki, zrzeszającej podmioty gospodarcze branży turystycznej - od przewoźników, organizatorów turystyki, pośredników, gestorów branży hotelowej po uczelnie wyższe i szkoły kształcące przyszłą kadrę dla turystyki.

Bon turystyczny 1000 plus jak karta płatnicza górników

Wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy na antenie radia RMF FM zdradził, że bon miałby przyjąć formę przedpłacanej karty płatniczej. – To będzie karta w formie elektronicznej, karta prepaidowa – mówił.

W innym wywiadzie minister Emilewicz przyrównała go do kart płatniczych górników, które zastąpiły stosowane przez lata papierowe bony żywieniowe. "Pieniądze trafiałyby na kartę płatniczą plastikową, ale także elektroniczną - aplikacyjną z jasnym wskazaniem, w jakich terminalach mogłyby zostać wykorzystane. Górnicy w Polsce na podobne karty otrzymują środki na dodatkowe świadczenia i tylko na nie mogą te pieniądze wydawać – wyjaśniała w Studio Biznes Jadwiga Emilewicz.

Opozycja ma własny projekt. Czek 500+ niezależny od wynagrodzenia i formy zatrudnienia

Konkurencyjny do bonu turystycznego projekt ogłosiła w minionym tygodniu Platforma Obywatelska. Posłowie opozycji proponują swego rodzaju czek turystyczny w kwocie 500 złotych.

Projekt nosi nazwę "Ustawa o instrumencie wsparcia finansowego dla gospodarstw domowych w zakresie realizacji planów wypoczynkowych w latach 2020-2022 w związku z pandemią COVID-19" i przewiduje, że ze wspomnianego czeku mógłby skorzystać każdy Polak - niezależnie od wynagrodzenia i umowy.

POLECAMY TEŻ:


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto