Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adam Czechowicz wrócił na tor

redakcja
redakcja
fot. Mariusz Matkowski
fot. Mariusz Matkowski redakcja
Kibice długo czekali na powrót Czechowicza na tor. Po pełnym dojściu do zdrowia i kilku treningach zdecydował się on pojechać w meczu z Krosnem.

Pod taśmą pojawił się w 3. wyścigu, w którym przegrał z Krzysztofem Stojanowskim.Później jednak zapisywał na koncie same "trójki", a pierwsze tegoroczne zwycięstwo odniósł w 5. wyścigu, w którym "wykręcił" też najlepszy czas dnia. W ostatnim wyścigu dnia zastąpił go Christian Ago.- Gdyby wynik był "na styku" zdecydowałbym się na jazdę - powiedział Czechowicz. - Spotkanie było jednak rozstrzygnięte, a ja czułem zmęczenie, dlatego zrezygnowałem. Dałem z siebie wszystko. Cztery starty, jak na pierwszy raz to wystarczy. Powoli się odbudowuję i z meczu na mecz będę miał więcej sił. Cieszy mnie to, że cały zespół pojechał "z zębem".Zdenerwowania nie ukrywała jednak żona Czechowicza Agnieszka. - Proszę mnie nie pytać co czuję - mówiła.- Wiem, że żona bardzo się denerwowała - skomentował Czechowicz. - Wiedziała jednak za kogo wychodzi za mąż.Krośnianie tylko na początku meczu próbowali stawiać opór i walczyć o punkt bonusowy. Później inicjatywę przejęli gospodarze, a goście mimo ambitnej postawy i walki, musieli uznać ich wyższość.Cichym bohaterem spotkania był Igor Kononow. Ostatnie mecze mu nie wychodziły, wczoraj jednak pokazał, że ma duże umiejętności i serce do walki. W 6. wyścigu, będąc na 3. pozycji, znakomitymi atakami po zewnętrznej i przy krawężniku pokonał parę rywali i wygrał bieg. W 14.Kononow znów popisał się świetnym atakiem na parę gości, którzy chyba przestraszyli się jego wejścia na krawężnik i upadli. Sędzia dopatrzył się jednak winy Rosjanina i wykluczył go z jazdy. - Naprawdę nie wiem czym zawiniłem - mówił Kononow. - Nikogo nie dotknąłem, nikomu nie zrobiłem krzywdy, a wyleciałem z biegu.Sędzia chyba nie widział na oczy, powinien pójść do lekarza. W sumie wreszcie udało mi się dobrze pojechać w domu, choć muszę jeszcze popracować nad startami, żeby pod taśmą nie podnosiło mi motocykla. Jak mówią mechanicy, trzeba trochę inaczej regulować sprzęgło. Kolejną kontrowersyjną decyzję sędzia podjął w 15. wyścigu wykluczając Christiana Ago.- Po wszystkim co przeszliśmy w ostatnim czasie, na temat decyzji sędziów nie chcę się już wypowiadać - stwierdził Andrzej Maroszek, trener Kolejarza Opole. - Najważniejsze jest to, że nasze przygotowania do tego meczu dały efekt. Drużyna pojechała tak, jak miała pojechać. Adam Czechowicz po naszej wspólnej pracy na treningach pokazał wielką klasę i szkoda, że nie było go w zespole w poprzednich spotkaniach.Z nim w składzie bylibyśmy w innym miejscu w tabeli. W końcu zaskoczył też Igor Kononow. Mogę obiecać, że będziemy walczyć do końca o miejsce w play off, a mecz z Krosnem pokazał, że ta drużyna ma potencjał. Wynik sugeruje, że spotkanie toczyło się "do jednej bramki". Do końca tak nie było. Goście walczyli, ale opolanie w większości wyścigów pokazywali swoją wyższość.Tradycyjnie niezawodny był Ben Barker, który nawet po przegranych startach potrafił pokonywać rywali. Tak było choćby w 13. wyścigu, w którym Anglik wyprzedził Stojanowskiego. Już po 7. wyścigu Kolejarz odrobił straty z Krosna, a później powiększał przewagę nad rywalami. Nie mogło być jednak inaczej, kiedy zawodnicy KSM-u odnieśli tylko po dwa zwycięstwa indywidualne i biegowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto