Już we wtorek ruszają pierwsze w powiecie warsztaty instrumentalno-wokalne dla miłośników jazzu. Poprowadzą je muzycy jazzowi Janusz Szrom z Warszawy (śpiew), Adam Wendt z Gdańska (saksofon), Wojciech Niedziela z Nysy (fortepian), Zbigniew Wrombel z Poznania (kontrabas) oraz Marcin Jahr ze Szczecina (perkusja), który został dyrektorem artystycznym. Zapowiada, że celem warsztatów jest swobodna praca, zrozumienie praw i podstaw, które rządzą tą muzyką, głównie grania w zespołach i improwizacji.- Jest taki żart, że improwizacja w muzyce klasycznej jest tylko wtedy, gdy nuty spadną z kokpitu - śmieje się Marcin Jahr. - Chcielibyśmy zarazić uczestników warsztatów otwartym podejściem do muzyki, by mieli własną inicjatywę, chęć, energię. Bo improwizacja, swobodne traktowanie muzyki, to w szkołach muzycznych wciąż jeszcze temat pomijany.W warsztatach pod hasłem "Jesienny jazz", które odbywać się będą w stargardzkiej szkole muzycznej, weźmie udział 70 osób. To młodzież szkół ponadgimnazjalnych oraz dorośli, w tym dyrektor stargardzkiej szkoły muzycznej i dwóch pracowników starostwa.- Udowodniłem sobie, że w Stargardzie miłośników jazzu wciąż jest wielu - cieszy się Waldemar Gil, stargardzki starosta, który jest inicjatorem warsztatów, w całości (ok. 50 tys. zł) finansowanych przez powiat. - Powiat też ma w swoich zadaniach kulturę. Chcemy pielęgnować tradycję grania i słuchania muzyki jazzowej. Warsztaty są dla nas wyzwaniem. Odpowiedzią na pytanie, czy mieszkańcy na tyle rozbudzą w sobie miłość do jazzu, że będą mogły być kontynuowane.Zwieńczeniem warsztatów będzie koncert finałowy "Jesienny Jazz", który odbędzie się w czwartek, 28 listopada, o godzinie 17, w sali koncertowej szkoły muzycznej. Obowiązują bezpłatne wejściówki na miejsca siedzące, które odbierać można w szkole muzycznej, w godzinach 8-20, do 25 listopada.- Jesteśmy pod wrażeniem osób, które będą nam wykładać, przybliżać muzykę jazzową i zaskoczeni, że w Stargardzie dzieje się coś tak ciekawego i twórczego - mówi jedna z uczestniczek, młoda wokalistka z "nowego" ogólniaka.Na spotkaniu w starostwie z organizatorami, dyrektorem i przedstawicielami uczestników, był też Mieczysław Kwiczała, nestor jazzu w Stargardzie, który założył Big Band Stargard.- W latach siedemdziesiątych, w Domu Kultury Kolejarza, organizowaliśmy Echa Złotej Tarki, na które przyjeżdżały najlepsze zespoły z całej Polski - wspomina Mieczysław Kwiczała. - To były bardzo udane, wesołe i żywe imprezy. Sala pękała w szwach.Pan Mieczysław wspominał także pierwsze koncerty muzyki aranżowanej, grane w dawnej restauracji Syrena, która działała przy obecnej ulicy Wyszyńskiego. Wyznał, że jego fascynacja jazzem zaczęła się, gdy zobaczył film "Serenada w Dolinie Słońca" z puzonistą Glennem Millerem w roli głównej. Warsztaty mają otwartą formułę. Przyjść na nie może każdy zainteresowany. Czego mogą się spodziewać uczestnicy?- Przede wszystkim zajęcia praktyczne, głównie zespołowe, by nauczyć się słuchać siebie nawzajem - mówi Marcin Jahr. - Zrobimy szybkie rozeznanie, co kogo interesuje, co kto potrafi, na jakim jest poziomie. Będzie dużo grania, damy wycisk!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?