Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek - Asseco Prokom Gdynia 59:71

Redakcja
W szlagierowym spotkaniu 19 kolejki Tauren Basket Ligi Anwil Włocławek przegrał z Asseco Prokom Gdynia 59:71.

Przez kilka pierwszych minut gospodarze byli bezradni i nieporadni w zdobywaniu punktów.
Aż sześciu minut potrzebowali, aby rzucić pierwsze punkty, które zdobył lider „Rottweilerów" – Krzysztof Szubarga. Natomiast goście z Gdyni zdążyli rzucić już 12 punktów. Koszykarze Anwilu stwarzali sobie okazję do zdobywania punktów, lecz piłka po ich rzutach uparcie odbijała się od kosza i wypadała na zewnątrz. Tak, więc pierwszą kwartę włocławianie przegrali bardzo wysoko 7:19. Od początku drugiej kwarty Anwil złapał swój rytm i mozolnie odrabiał straty. Jak przystało na lidera i kapitana drużyny, „Szubi" wiódł prym w zmniejszaniu dystansu do gości. Jego celna trójka równo z syreną kończącą drugą kwartę dała trzy cenne punkty oraz zmniejszyła dystans dzielący obie drużyny do 7 oczek. Ponadto pozwoliła uwierzyć podopiecznym Miliji Bogicevicia w siebie i wyjść na drugą połowę z innym nastawieniem i motywacją do gry.

Od początku trzeciej kwarty koszykarze Anwilu ku uciesze kibiców, którzy w komplecie wypełnili Hale Mistrzów zabrali się na poważnie do odrabiania strat. Kolejne trójki Przemysława Frasunkiewicza i Nikoli Jovanovicia – pozwoliły w 25 minucie „Rottweilerom" zmniejszyć straty do trzech punktów (42:45). Ale niestety koszykarze Asseco też nie byli dłużni i skutecznie oddawali rzuty za trzy punkty. W tym elemencie gry najskuteczniejszy był Przemysław Zamojski, który dwukrotnie celnie rzucił oraz Koszarek i przed czwarta kwartą goście prowadzili tylko 53:50. Anwil odrobił dziewięć z 12 punktów straty z pierwszej kwarty i nadal liczył w grze o zwycięstwo.

Czwarta kwarta rozpoczęła się od kolejnych trójek gości, które sprawiły, że koszykarze Anwilu nie mogli się pozbierać, a wręcz przeciwnie razili błędami i prostymi stratami piłek w akcjach podkoszowych. Cenny czas uciekał, a wynik był niekorzystny dla gospodarzy. Jak przystało na Mistrza Polski, podopieczni trenera Andrzeja Adamka w sobotni wieczór dysponowali lepszą formą, co pozwoliło im w ostatnich minutach całkowicie kontrolować przebieg spotkania. Anwil nie potrafił realnie zagrozić gościom, którzy tym samym zrewanżowali się za porażkę przed własną publicznością. W całym spotkaniu goście przeważali głównie w strefie podkoszowej, zaliczając więcej zbiórek i więcej punktów w polu trzech sekund. Tak, więc Asseco Prokom Gdynia przerwał serię pięciu z rzędu zwycięstw Anwilu Włocławek, mimo, że szóstym zawodnikiem byli głośno i żywiołowo dopingujący włocławscy kibice, którym trener gorąco podziękował na pomeczowej konferencji. Mimo, że Anwil przegrał mecz, to spotkanie na długo zapadnie w pamięci ze względu na komplet kibiców, którzy stworzyli wspaniałą atmosferę.

Przemysław Frasunkiewicz na konferencji prasowej stwierdził – (...) Nie ma się, co oszukiwać. Rozpoczęcie meczu 0:12 dało nam się bardzo mocno we znaki, bo pomimo tego, że później goniliśmy i robiliśmy, co w naszej mocy, by zmniejszyć straty, to ostatecznie przegraliśmy właśnie różnicą dwunastu punktów. Ta przewaga z początku ustawiła mecz. Trudno powiedzieć skąd ona się wzięła? Może trochę zdenerwowanie, może trochę za bardzo każdy chciał wziąć ciężary gry w ataku na swoje barki, a z taką drużyną jak Asseco nie da się tak grać (...). W całym spotkaniu zawiedli koszykarze amerykańscy, głównie Tony Weeden, Marcus Ginyard oraz Ruben Boykin.

WIDEO Z MECZU ANWIL - ASSECO TUTAJ

Najlepszym i najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie Anwilu był Krzysztof Szubarga, który zdobył 18 punktów i zaliczył 5 asyst.
W drużynie gości najskuteczniejszym koszykarzem był Przemysław Zamojski, który rzucił 22 punkty oraz Łukasz Koszarek, który dołożył 19 punktów i 6 asyst.

Anwil Włocławek - Asseco Prokom Gdynia 59:71 (7:19, 19:14, 24:20, 9:18)

Anwil: Szubarga 18 (4), Frasunkiewicz 10 (3), Ginyard 8, Hajrić 6, Jovanović 6 (2), Łapeta 4, Weeden 4, Sokołowski 3, Boykin 0

Asseco Prokom: Zamojski 22 (6), Koszarek 19 (2), Ponitka 16 (1), Hrycaniuk 4, Mahalbasić 4, Witka 4, Szczotka 2, Roszyk 0, Śnieg 0

Kolejne spotkanie Anwil Włocławek rozegra w najbliższą środę (6 lutego g. 18:00) w Hali Mistrzów, gdzie w kolejnej rundzie Intermarche Basket Cup Pucharu Polski spotka się z Treflem Sopot. Natomiast kolejne spotkanie w Tauron Basket Lidze rozegra w niedzielę (17 lutego) na wyjeździe również z drużyną Trefla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Anwil Włocławek - Asseco Prokom Gdynia 59:71 - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto