MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia - Piast Gliwice. Relacja minuta po minucie

Janusz Woźniak
Przemysław Trytko ma nadzieję, że postraszy piłkarzy Piasta Gliwice.
Przemysław Trytko ma nadzieję, że postraszy piłkarzy Piasta Gliwice. Fot. Tomasz Bołt
W sobotę Arka zagra z Piastem w Wodzisławiu Śl. 
 Trener Pasieka ma problem z obroną i bramką

Relacja minuta po minucie tutaj

Po przerwie na mecze reprezentacji do gry wracają piłkarze ekstraklasy. Dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach to zazwyczaj szansa na poprawę motoryki, pewnych taktycznych elementów zespołowych poczynań, generalnie na poprawę formy. Trener Arki Dariusz Pasieka za wiele z tych szans wykorzystać nie mógł, bo kilku zawodników z podstawowego składu leczyło kontuzję lub się rozchorowało. Na szczęście większość z nich już wraca do zdrowia i będzie do dyspozycji szkoleniowca na sobotni wyjazdowy mecz w Wodzisławiu Śląskim. Tam bowiem o godzinie 14.45 - transmisja w Orange Sport - gdynianie zagrają z Piastem Gliwice.


Największe kłopoty Pasieki dotyczą obsady pozycji bramkarza i zestawienie linii obronnych. Hierarchia bramkarzy w tym sezonie jest ustalona. Numer jeden to znajdujący się naprawdę w bardzo dobrej formie Andrzej Bledzewski, a jego zmiennikiem jest Norbert Witkowski. "Bledza" w tym tygodniu się jednak rozchorował. Dwa dni spędził w łóżku, a na wczorajszym treningu tylko truchtał, przyzwyczajając się do... świeżego powietrza. Do meczu zostało jednak 48 godzin i najprawdopodobniej to właśnie on stanie w Wodzisławiu do bramki. W innym przypadku szanse otrzyma Witkowski.

Z podstawowych obrońców tylko dwóch - Łukasz Kowalski i Maciej Szmatiuk - spokojnie przepracowało ostatni okres treningowy. Robert Bednarek jest kontuzjowany już od dawna, a urazy Mateusza Sieberta i Michała Płotki były na tyle poważne, że musieli zrezygnować z udziału w zgrupowaniu i spotkaniach towarzyskich młodzieżowej reprezentacji Polski. Ten pierwszy wrócił już na szczęście do zdrowia i razem ze Szmatiukiem będzie jutro tworzył parę stoperów. Płotka do gry jednak jeszcze nie wróci. Komu więc trener Pasieka powierzy obowiązki lewego obrońcy? Kandydatów jest dwóch. 19-letni Wojciech Wilczyński i 13 lat starszy Tomasz Sokołowski, który na lewej stronie bloku defensywnego już grywał.
Na szczęście takich problemów nie będzie w środku pola. Tu powinien pojawić się nieomal etatowy ostatnio kwartet: Budziński - Ława - Mrowiec - Lubenow.

Pozostaje jeszcze dwójka napastników. Na szczęście do pełnej sprawności fizycznej wrócił Przemysław Trytko. Jest głodny gry i bramek, a więc jest też szansa, że może przełoży się to na gole w Wodzisławiu. Z przodu pewnie partnerować mu będzie Stojko Sakaliew. On i Tadas Labukas, czyli kolejny kandydat do gry, ciągle czekają na pierwszego ligowego gola zdobytego w barwach żółto-niebieskich.

W odwodzie jest jeszcze Marcin Wachowicz, który z równym powodzeniem może zagrać w pomocy, jak i w ataku. Z tym jednak, że "Wachu" ciągle odczuwa ból w kolanie. To zadawniona kontuzja i wszystko wskazuje na to, że w przerwie zimowej nie obędzie się bez chirurgicznego zabiegu.

- Nie ma co narzekać na kontuzje i choroby. Trudno. Musimy zagrać jak najlepiej, by z Wodzisławia przywieźć punkty i to najlepiej trzy. Myślę, że nas na to stać. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak ważne to dla nas spotkanie. Wygrana dodałaby nam pewności i spokoju przed ostatnimi meczami w tym roku. A teraz znowu czeka nas mały maraton, bo mecze z Piastem, derby z Lechią i spotkanie ze Śląskiem Wrocław rozegramy w ciągu ośmiu dni - powiedział trener Pasieka.


Piast był w pewnym momencie rundy jesiennej blisko ligowej czołówki. Potrafił na własnym boisku wygrać z Lechem Poznań, zremisować z Legią Warszawa, ale ostatnio podopiecznym trenera Dariusza Fornalaka wiedzie się wyraźnie gorzej. Przegrali trzy ligowe mecze z rzędu. Kolejno z Wisłą w Krakowie 1:2, Lechią w Gliwicach 0:2 i ze Śląskiem we Wrocławiu 1:2. Trzeba jednak przyznać, że gliwicki szkoleniowiec miał sporo problemów kadrowych. W drużynie były kontuzje i panowała grypa. Większość tych kłopotów piłkarze Piasta mają już za sobą. Dla nich mecz z Arką jest szansą przerwania fatalnej ostatnio passy. A tacy piłkarze, jak Kamil Glik, Paweł Gamla, Mariusz Muszalik, Sebastian Olszar, Jakub Biskup czy Jakub Smektała stanowią groźną dla każdych rywali mieszankę rutyny z młodością.


Historia ekstraklasowych spotkań Arki z Piastem jest bardzo skromna. W najwyższej klasie rozgrywek oba zespoły spotkały się tylko w poprzednim sezonie. W Gliwicach, po dwóch golach Zbigniewa Zakrzewskiego, Arka wygrała 2:1 - teraz czekamy na powtórkę - a na własnym stadionie przegrała 0:1, tracąc bramkę po strzale Marcina Bojarskiego.

Przewidywane składy
Piast: Kwapisz - Krzycki, Michniewicz, Glik, Chylaszek - Biskup, Gamla, Muszalik, Smektała - Wilczek, Olszar.

Arka: Bledzewski - Kowalski, Szmatiuk, Siebert, Sokołowski - Budziński, Ława, Mrowiec, Lubenow - Trytko, Sakaliew.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto