Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura na Trójkącie. Nie chcą stacji telefonii komórkowej w sąsiedztwie

redakcja
redakcja
Sławomir Kasprzyk (z lewej) dyskutował za zebraniu z członkami rady osiedla i próbował przekonać ich do swoich racji.
Sławomir Kasprzyk (z lewej) dyskutował za zebraniu z członkami rady osiedla i próbował przekonać ich do swoich racji. redakcja
Kłótnie i krzyki na zebraniu mieszkańców osiedla Trójkąt w Ostrowcu. Część mieszkańców nie chce w pobliżu przekaźników telefonii komórkowej.

Mimo niewielkiej frekwencji, bardzo burzliwe było zebranie rady osiedla Trójkąt w Ostrowcu Świętokrzyskim. Kłótnię wywołała sprawa montażu stacji bazowej telefonii komórkowej na dachu jednego z bloków. Sąsiedzi zarzucają, że wpłynie to negatywnie na ich zdrowie. Wspólnota mieszkaniowa twierdzi, że chodzi im tylko o pieniądze, które zarobi na dzierżawie dachu.SĄSIEDZI PROTESTUJĄSprawa instalacji urządzeń telefonii komórkowej na dachu bloku nr 20 przy ulicy Mickiewicza ciągnie się już trzy lata. Wtedy pomysł wspólnoty mieszkaniowej oprotestowała skutecznie rada osiedla. Jednak pomysłodawcy nie poddali się i wiosną 2010 roku doprowadzili do rozpoczęcia inwestycji. Montaż ponownie został przerwany, a rada osiedla Trójkąt złożyła protest do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.- Sąsiedni blok stoi zaledwie 20 metrów dalej, inny przylega do bloku nr 20. Zebraliśmy ponad 200 podpisów pod protestem- mówi Bogumiła Adamska, dotychczasowa przewodnicząca rady osiedla.- Na skutek naszej interwencji w ubiegłym roku zdemontowano stawiane elementy. Sprawa toczy się w sądzie, mimo to wspólnota mieszkaniowa dopięła swego, stacja została zamontowana i prawdopodobnie już działa.Protestująca część mieszkańców niewielkiego osiedla Trójkąt podchodzi do sprawy bardzo emocjonalnie.- Boimy się, jak to wpłynie na nasze zdrowie. Ciągle mówi się o szkodliwości fal emitowanych przez takie urządzenia- mówią.- Nikt z mieszkańców tamtej wspólnoty nie zapytał nas o zdanie. Liczy się tylko ich interes i to, że zarobią pieniądze na dzierżawie.- Liczą się paragrafy i pieniądze, a nie człowiek-dodaje Bogumiła Adamska.- Zarząd wspólnoty za wysokie profity materialne bierze na własne sumienie, o ile je ma, zdrowie obecnych i przyszłych pokoleń tego osiedla.WSPÓLNOTA CHCE ZARABIAĆSławomir Kasprzyk, prezes wspólnoty mieszkaniowej bloku nr 20 przy ul. Mickiewicza twierdzi, że głównym powodem protestu jest właśnie to, że wspólnota na inwestycji zarobi.-Wpadliśmy na ten pomysł, bo potrzebne są nam pieniądze na remont i ocieplenie naszego bloku. To osiedle wygląda jak slumsy. Rada osiedla organizuje konkursy na najładniejsze balkony, a my co najwyżej możemy konkurować w tym, kto ma największego grzyba- mówi.- Kilka dni temu przeprowadzono pomiary natężenia pola mikrofali, które emitują stacje bazowe. Przy samych urządzeniach wynosi ono 2 waty, tymczasem włączony telefon komórkowy emituje 1,5 W. Zrobiliśmy też pomiary w sąsiednim bloku na parterze i ostatnim piętrze. Wynik to 0,5 W.Dopuszczalna norma wynosi 7 W.Sławomir Kasprzyk tłumaczy, że na jego bloku zamontowane zostały urządzenia o małej mocy, a dużej częstotliwości. Umowa została podpisana na 15 lat, a za uzyskane w ten sposób pieniądze wspólnota wykona remont budynku.Argumenty nie przekonują jednak części sąsiadów. Pod koniec lutego ma się odbyć kolejna rozprawa w sądzie, dotycząca montażu części urządzeń bez zezwolenia, w ubiegłym roku.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto