Będziemy płacić za psy. Tylko ile?

Zaproponowaną przez prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego Jarosława Wilczyńskiego stawkę podatku od posiadanych psów- 80 złotych rocznie, zakwestionowano już na posiedzeniach komisji. Zdaniem wszystkich klubów radnych, jest to kwota zbyt wysoka, jak na ostrowieckie realia.NAJDROŻEJ W POLSCEOprotestowało ją również między innymi Ostrowieckie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt „Animals".„Naszym zdaniem stawka 80 złotych rocznie od jednego psa spowoduje gwałtowny wzrost bezdomnych zwierząt na ulicach miasta- czytamy w piśmie do przewodniczącego Rady Miasta.- Uderzy przede wszystkim w ludzi mniej zasobnych finansowo, a często wręcz biednych, ale obdarowanych większą wrażliwością, bo to właśnie tacy ludzie najczęściej przygarniają porzucone, okaleczone, często długotrwale bezdomne psiaki. 80 złotych rocznie, przemnożone przez 2,3 lub więcej zwierząt (bo takie ilości psów są bardzo częste, zwłaszcza na obrzeżach miasta, gdzie często są porzucane), będzie stanowiło spory uszczerbek w budżecie wielu gospodarstw domowych (...) Może warto skorzystać z rozwiązań w innych miastach w tym zakresie np. w Starachowicach- podatek 36 złotych, zachipowanie psa powoduje zaniechanie poboru podatku. Właściciel może się ubiegać o 50 procent dofinansowania do sterylizacji; Kielce- podatek 45 złotych, a 15 złotych za psa przygarniętego ze schroniska; Poznań- 55 złotych, Kunów- 20 złotych".- Nie kwestionujemy zasadności podatku, tylko jego wysokość- mówi Elżbieta Lipka, prezes Ostrowieckiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt „Animals".- Sugerujemy też powiązanie go z chipowaniem, sterylizacją i kastracją zwierząt, co w dłuższej perspektywie przyczyni się do zmniejszenia ich populacji w ogóle, a bezdomnych szczególnie.RADNI WYJĄTKOWO ZGODNI W dyskusji, która wywiązała się na sesji Rady Miasta, dominowały słowa o konieczności ponownego przeanalizowania sytuacji i dostosowania przepisów do realnej sytuacji w mieście.- Okazuje się, że 80 złotych to jedna z najwyższych stawek w kraju- mówili radni.- Może być tak, że liczba bezpańskich psów po wprowadzeniu podatku gwałtownie wzrośnie, a koszt ich wyłapania przewyższy dochód z opłat.Jarosław Wilczyński wyjaśniał, że zakładane 100 tysięcy złotych dochodu z podatku mogłoby wystarczyć na pokrycie połowy kosztów realizacji przyjętego w marcu programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami. W tym roku na utrzymanie w schroniskach bezpańskich psów wyłapanych w gminie Ostrowiec wydano 97 tysięcy złotych.- Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, kto ma płacić za politykę gminy wobec bezdomnych zwierząt- czy przerzucamy to na wszystkich mieszkańców, czy korzystamy z możliwości, jakie dają nam przepisy?- pyta prezydent Ostrowca.- Przyjęliśmy ambitny program, i musimy znaleźć środki na jego realizację. Niestety niespójność przepisów spowodowała, że zaplanowane obowiązkowe chipowanie psów jest na razie niemożliwe. Zostało oprotestowane, jako niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych.O dogłębną analizę problemu prosili radni Robert Post, Edward Kunat, Zbigniew Duda i Dariusz Kaszuba. Zbigniew Moskalewicz zaapelował, by dochód z opłat w pierwszym roku wprowadzenia podatku przeznaczyć na chipowanie zwierząt. Piotr Mrugała wyraził zdziwienie postawą kolegów.- Wszyscy radni poza mną, zagłosowali za przyjęciem programu, który od początku zakładał wprowadzenie podatku. Nie rozumiem więc zdziwienia propozycją uchwały- stwierdził dodając, że jest przeciwnikiem wprowadzania opłat w ogóle.PRZEANALIZUJĄ JESZCZE RAZWszyscy obecni na sesji radni zagłosowali przeciwko projektowi uchwały.- Nie wycofałem go mimo sugestii szefów klubów, żeby sprowokować dyskusję na sesji- tłumaczy Jarosław Wilczyński.- Ten problem będzie narastał, więc nie możemy udawać, że go nie ma. Jestem zwolennikiem chipowania, ale przepisy w tej chwili zabraniają tworzenia rejestrów właścicieli psów.Prezydent Ostrowca zaznaczył, że zgadza się z możliwością obniżenia stawki, ale przy większej powszechności rejestracji psów, co konsekwentnie egzekwować będzie Straż Miejska. Projekt uchwały zapewne zostanie poprawiony- uwzględni chociażby drugie i kolejne czworonogi utrzymywane przez jednego właściciela. Prawdopodobnie mniejsze opłaty będą wnosić ci mieszkańcy, którzy zdecydują się na przygarnięcie psa ze schroniska. Nowy projekt przedstawi prawdopodobnie na kolejnej sesji.