MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bez biletu nie ma dworca!

Redakcja
wikipedia.pl/Stiopa
- Kolej zamyka kasy biletowe na dworcu! - taką nowinę powtarzają sobie od kilku dni pasażerowie. Sprawdziliśmy: to nie plotka. Kasjerki już dostały wypowiedzenia. Ale mamy też dobre wiadomości.

- Wiem to z pewnego źródła. Kolej zamknie kasy na naszym dworcu. Taki wstyd. No będziemy jak jakieś, nie wiem... miasteczko! Żeby nie powiedzieć bardziej brzydko. A nie jak stolica województwa! - denerwuje się Czytelnik Marek (nazwisko do wiadomości redakcji).Dodaje, że bilety kupuje zawsze w kasie. - Upewniam się co do połączenia, zapytam o jakieś szczegóły. Rozmawiam z żywym człowiekiem. Internet jest dla młodych. Ja wolę kupować bilet tradycyjnie, u osoby, nie u maszyny czy przed komputerem - tłumaczy.Idziemy na dworzec. O planowanym zamknięciu kas niektórzy już tu wiedzą. I dobrze tego pomysłu nie oceniają.- A weź pan. Kiedyś tu była poczekalnia, fajna restauracja. Dziś?! Perony pozamykali, nie ma kawiarni, zlikwidowali nawet taką dużą tablicę, gdzie były przyjazdy i odjazdy. A teraz kasy... A przecież kasa to jeden z symboli dworca, prawda? Jak nie ma gdzieś kas, to po co i budynek? Przykłady są wszędzie. W Międzyrzeczu tak zrobiono. Teraz ludzie czekają na zimnie i w deszczu - mówi pasażer Marek Tomyślak.Idę do kasy. Kupuję bilet i zagaduję kasjerkę. - To prawda, że zamykają kasy? - pytam.- Tak, wszystkie dostałyśmy już wypowiedzenia - potwierdza pani z okienka i widać, jak się tym martwi. - To co teraz będzie? - dopytuję grzecznie, choć wścibsko. - Nie wiem. Okres wypowiedzenie kończy się nam w listopadzie, kasy powinny więc działać do tej pory, ale mamy też urlopy do wykorzystania, a to oznacza, że już w październiku mogą być problemy - zdradza.Pan Jakub właśnie kupił bilet. Od nas dowiaduje się o planach likwidacji kas. - Kiepski pomysł. Choć z drugiej strony zawsze można w ostateczności kupić bilet u konduktora - mówi młody pasażer (akurat wybiera się do Zbąszynka).Kupowanie biletów o konduktorów dworcowych kas jednak nie zastąpi i też ma wady. Sensownie punktuje je kolejny pasażer Adrian Drzewiuk: - Jak w godzinach szczytu wszyscy podejdą w szynobusie do konduktora, to skończy sprzedawać bilety w Zielonej Górze. To całkiem dobre rozwiązanie, jeśli chodzi o jakichś pojedynczych pasażerów czy zwykłych zapominalskich. Ale systemowo się nie sprawdzi - ocenia.Dzwonimy do Przewozów Regionalnych w Zielonej Górze. To ta firma obsługuje najwięcej połączeń i organizuje sprzedaż biletów na gorzowskim dworcu.Czesława Bieruta z PR przyznaje: kasjerki będą zwolnione. Ale... to nie oznacza likwidacji kas jako miejsca sprzedaży biletów. Dla pasażerów nic nie powinno się zmienić.- Cały czas będzie można kupić bilety w kasie - mówi Bieruta. Okazuje się, że Przewozy powierzą sprzedaż biletów i obsługę kas zewnętrznej firmie. Będzie tu więc ajent. - Jest tak już w całym Lubuskiem poza Gorzowem i Zieloną Góra - dodaje dyr. Bieruta.Ale diabeł tkwi w szczegółach. - Ile będzie kas? Jak długo będą czynne? Czy w niedziele też? Czy będzie można płacić kartami? - pytali nas pasażerowie.Na te pytania Przewozy nie odpowiadają, bo jeszcze nie ogłoszono przetargu na prowadzenie biletowej agencji. To plan na najbliższe dni. - Dobrze, że kasy ocaleją. Oby ajent się sprawdził - komentuje Czytelnik Marek. 

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto