MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bezpieczne seniorki

Redakcja
Policjanci zostawili w Domu Dziennego Pobytu plakat oraz ulotki, na których w formie komiksu jest przedstawione, jak nie dać się oszukać oszustom wyłudzającym pieniądze.
Policjanci zostawili w Domu Dziennego Pobytu plakat oraz ulotki, na których w formie komiksu jest przedstawione, jak nie dać się oszukać oszustom wyłudzającym pieniądze.
Spotkanie. Starsi ludzie wciąż padają ofiarą oszukujących na wnuczka. Tracą portfele, dokumenty, telefony. Często z powodu własnej nieostrożności.

Bezpieczny Senior, pod takim hasłem odbyło się spotkanie w Domu Dziennego Pobytu przy ulicy Limanowskiego w Stargardzie z dwójką dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. St. sierż. Katarzyna Zdanowicz-Rzeźnicka i st. sierż. Arkadiusz Piwoński w przystępny sposób przypominali starszym paniom podstawowe zasady bezpieczeństwa. Podkreślali, że wciąż grasują oszuści posługujący się metodą na wnuczka. Przez telefon podszywają się pod bliską osobę, wmawiają tragiczną historię i wyłudzają pieniądze.- Wydawałoby się, że problem oszustw na wnuczka jest już wszystkim dobrze znany, tyle razy był podejmowany przez media, niestety starsze osoby wciąż dają się nabrać - mówiła st. sierż. Katarzyna Zdanowicz-Rzeźnicka. - Ostatnio mieliśmy przypadek, że ktoś zadzwonił i płacząc powiedział, że zmarł wujek i potrzebne są pieniądze na pogrzeb. Starsza pani wypłaciła z konta 10 tysięcy złotych i przekazała je obcej osobie. Po czasie okazało się, że wujek żyje. Zamiast najpierw to sprawdzić, dała pieniądze i je straciła. Uczulamy na takie sytuacje. Jeżeli nie mamy kontaktu do rodziny, za którą podaje się dzwoniący, należy zatelefonować na 997, a policja to sprawdzi.Policjanci zachęcali, by w razie wizyt w domu przedstawicieli urzędów czy firm nie wstydzić się sprawdzać takich osób.- Warto zadzwonić po kogoś z rodziny albo w miejsce, skąd rzekomo ta osoba przyszła - instruowała policjantka. - Prawdziwy wysłaniec zaczeka, a fałszywy od razu ucieknie. A przebierańców jest dużo. Podszywają się nawet pod policjantów, bo bez problemu można kupić podobny mundur.Policjantka opowiadała też przypadek z naszego terenu, kiedy to do starszej pani przyszły wzbudzające zaufanie dwie kobiety, rzekomo posprawdzać rury, które będą wymieniane.- Były miłe, schludnie ubrane, miały przypięte plakietki - mówiła. - Jedna ze starszą panią zeszła do piwnicy, druga w tym czasie dokładnie spenetrowała mieszkanie. W doniczce, pod kwiatkami, znalazła schowane tam kilka tysięcy złotych.Ostrzegała też przed fałszywymi kominiarzami, wyłudzającymi pieniądze za bezwartościowe kalendarze.- Mieliśmy takie zgłoszenie i jak przyjechaliśmy na miejsce, to nagle kominiarzy już tam nie było - opowiadała policjantka.Funkcjonariusze zwracali też uwagę na potrzebę pilnowania torebek. Szczególnie w autobusie, w sklepach, ale także na cmentarzu, czy w przychodni. Odradzali noszenie dużych kwot.- Młodzi ludzie podbiegają do kobiet i wyrywają torebki - mówił asp. Arkadiusz Piwoński. - Wystarczy chwila nieuwagi. Nieraz złodziei jest kilku, robią sztuczny tłum, przepychają się, na przykład w autobusie. Trzeba się bardzo pilnować! Oprócz torebek zdarza się także zrywanie złotej biżuterii. Dlatego nie powinno się nosić dużych kolczyków, czy łańcuszków na wierzchu.Opiekunki seniorów podziękowały policjantom na dyplomach. 

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto