Biblią Warszawy obalają mity o stolicy

Marta Chowaniec: Warszawa została uznana za drugą po Brukseli najnudniejszą stolicę Europy przez jeden z portali zagranicznych. Jako mieszkanka stolicy nie poczułaś się z tym dobrze i razem ze znajomymi przygotowałaś przewodnik po najciekawszych miejscach w mieście.

Karolina Pruchniewska: Chcemy obalić stereotyp, że Warszawa jest miastem nieciekawym, pokazać jej „małe” miejsca z klimatem, prowadzone przez fantastycznych ludzi. Kiedy turysta wysiądzie na Dworcu Centralnym, to zobaczy Złote Tarasy. Ich przytłaczająca architektura nie jest tym, co jako pierwsze chcemy zaprezentować gościom spoza miasta… Trzeba poświęcić trochę czasu i trudu, żeby odnaleźć to, co tworzy duszę stolicy.

A co tworzy jej duszę?

Wybraliśmy sto najciekawszych adresów i podzieliliśmy je na sześć kategorii tematycznych. Piszemy, gdzie zanocować, dobrze zjeść, zrobić oryginalne zakupy i dokąd wybrać się wieczorem. Mam przed oczami Mufkę na Powiślu. W ogóle ten rejon jest magiczny i coraz bardziej się rozwija.

Przewodnik jest bardzo subiektywny.

Bardzo.

Czym się kierowałaś przy wyborze miejsc?

Stawiałam na te, które sama lubię. Siedzieliśmy ze znajomymi i robiliśmy burzę mózgów. Moi znajomi są tak samo „zajarani” Warszawą jak ja i podpowiedzieli mi sporo miejsc, których nie znałam.

Poleć te miejsca, które sama wybrałaś.

Zagłębie na 11 listopada - Zwiąż mnie, Saturator, Hydrozagadka, teatr Akademia, pracownia Patrycji Smirnow. Czyli jedno miejsce, ale mnóstwo różnych źródeł kultury i możliwości rozrywki. Kiedy chcemy zmienić klub, bo muzyka chwilowo nam się znudziła, nie musimy jechać na drugi koniec miasta, wystarczy przejść dwa metry. Wszystko jest bardzo kameralne, kluby się wspierają, a całość tworzy niesamowitą atmosferę.

W przewodniku jest też Fotoplastikon.

To nasz ukłon w stronę historii. To miejsce, gdzie poprzez fotografię można zobaczyć, jak Warszawa wyglądała wcześniej. Warto przekonać się, jak piękne było to miasto i jak bardzo zostało w czasie wojny zniszczone.

Nigdy nie byłam w Time Cafe, o którym również piszecie.

Znajduje się na Smolnej. Przychodzi tam sporo ludzi. Klub mieści się w XIX-wiecznej kamienicy, trochę z boku całego zgiełku „pawilonów” przy Nowym Świecie. W lokalu wisi kilkanaście zegarów, a każdy wskazuje inną godzinę.

Przewodnik wydany jest w pięciu językach. Kierujecie go tylko do turystów?

Niby tak, ale ostatnio znajoma mojej mamy, warszawianka, powiedziała, że z niecierpliwością czeka na nową edycję przewodnika, żeby dostać kolejną porcję ciekawych miejsc w stolicy wartych zobaczenia. Natomiast zaprzyjaźniona Francuzka pomagała nam w tłumaczeniach z polskiego i powiedziała, że jest tak podekscytowana tymi opisami miejsc, że nie może się doczekać, żeby przyjechać i je odwiedzić.

Gdzie można kupić przewodnik?

Nakład nam się właśnie wyczerpał. Pracujemy nad dodrukiem. Przewodnik można kupić w miejscach, które opisujemy, np. w Czułym Barbarzyńcy, Chłodnej 25 i Kafce. W wersji papierowej będzie rocznikiem. Pracujemy też nad stronę internetową, którą będziemy na bieżąco aktualizować.

Macie też dział „Warszawa od A do Z”. Co składa się na alfabet Warszawy?

Tutaj znalazły się miejsca, których nie można było przypasować do żadnej kategorii tematycznej. Są na tyle istotne, że trudno je pominąć, jak Pałac Kultury, czy Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego.

Przewodnik nazywany jest przez młodych twórców z całego świata biblią Warszawy. Jak się odnosicie do tego określenia?

Bardzo nam to pochlebia! Takie opinie uskrzydlają i sprawiają, że chcemy być jeszcze lepsi, informować o jeszcze większej liczbie miejsc oraz docierać do szerszego grona odbiorców. Mogę się pochwalić, że sporo przewodników trafiło już m.in. do Sztokholmu i Dusseldorfu.

Warszawa nie jest więc najnudniejszymi miejscem pod słońcem?

Skądże. Tyle jest tutaj ciekawych miejsc, że nie można się nudzić.

Czytaj także:
8,9 mln turystów w Warszawie
Pikieta w obronie Squatu Elba
Odkryj magiczny zakątek Pragi