Bielizna, butelki i fotele w Jeziorku Gocławskim

Akcja oczyszczania Jeziorka Gocławskiego rozpoczęła się punktualnie o godzinie 10. W rękawicach i z bosakami 15 osób ze stowarzyszenia Corona Fishing i klubu Gaja rozpoczęło wyciąganie śmieci z wody. – Znaleźliśmy tam chyba wszystkie przejawy aktywności ludzkiej – mówi Remigiusz Kopiej z Corona Fishing.

Ekolodzy sprzątali Jeziorko Gocławskie przez kilka godzin

W jeziorku znaleziono m.in. trzy pary majtek, stanik, cztery pary butów, kilka opon, stoły, fotele i kilkadziesiąt butelek - plastikowych, po wódce i piwie. Akcja sprzątania jeziorka była wcześniej promowana, m.in. na stronach organizacji ekologicznych. Jednak niewiele osób przyszło pomóc ekologom. – Jest to tym bardziej dziwne, że na forach internetowych wiele osób deklarowało, że przyjdzie i pomoże w sprzątaniu – stwierdza Remigiusz Kopiej.

Wśród śmieci najwięcej było butelek plastikowych i po piwie

Jeziorko Gocławskie to popularne miejsce, gdzie przychodzą wędkarze. Ale i oni nie pomogli w sprzątaniu. Ekolodzy się nie załamują. – W sobotę udało nam się wywieźć tylko część śmieci zalegających w jeziorku. Sami nie jesteśmy w stanie się nim zająć, dlatego będziemy prosić o pomoc Polski Związek Wędkarski – zapowiada Kopiej.

Kilkadziesiąt worków zapełnili w sobotę ekolodzy sprzątający jeziorko

Jeziorko Gocławskie powstało w 1935 r. w wyniku spiętrzenia wód Kanału Wystawowego i jest pozostałością po starorzeczach Wisły z okresu holocenu. Ma około dwóch hektarów powierzchni i usytuowane jest przy osiedlu Gocław na Pradze Południe. Teren jeziorka i wokół niego porośnięty jest m.in. grzybieniem wodnym, moczarką, wywłócznikiem. Żyje w nim wile gatunków ryb, m.in. karasie, liny, płocie i leszcze, oraz rodzina bobrów i wydry.

Czytaj również:
Wspólne sprzątanie Jeziorka Gocławskiego
Oczyszczanie ulicy Strażackiej z azbestu
Policja ekologiczna na Mazowszu?