Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biletomatowy zamęt. 5 różnych automatów na jednej stacji. ''Po co taki chaos, skoro wszystkie sprzedają te same bilety?''

Martyna Konieczek
Martyna Konieczek
Połapanie się w biletomatach na stacji metra Świętokrzyska to istne wyzwanie. Obok siebie stoi bowiem pięć automatów, które różnią się kolorem, kształtem oraz firmami, które je obsługują. Łączy je jedno - wszystkie sprzedają bilety na komunikację miejską. Po więc tyle ich jest w jednym miejscu? Szczegóły w artykule poniżej.

Do wyboru, do koloru...

Jedna stacja, pięć różnych urządzeń obok siebie. Taki widok mogą napotkać pasażerowie metra jeżdżący ze stacji Świętokrzyska. Wprowadza on konsternację wśród osób chcących kupić bilet Warszawskiego Transportu Publicznego - z którego urządzenia powinni skorzystać? Okazuje się, że z każdego. Jak zapewnia Tomasz Kunert z Zarządu Transportu Miejskiego, ''funkcjonalność każdego z nich jest taka sama, wszystkie sprzedają takie same bilety''. Po więc tyle ich stoi w jednym miejscu?

- Chcemy aby sieć sprzedaży biletów była jak największa i były one dostępne w jak największej liczbie punktów. Sieć sprzedaży funkcjonuje w systemie otwartym, czyli biletomaty mogą ustawiać firmy, które spełniają nasze wymagania, nie limitujemy ani nie ograniczamy liczby urządzeń - powiedział w rozmowie z nami Tomasz Kunert.

I dodał: W tym konkretnym miejscu stoją urządzenia trzech firm. Funkcjonalność każdego z nich jest taka sama, wszystkie sprzedają takie same bilety, każdy z nich jest oznaczony w sposób nie pozostawiający wątpliwości co do tego, czy można w nich kupić bilet Warszawskiego Transportu Publicznego. Jeśli chcemy kupić np. gazetę to także można ją kupić w różnych punktach sprzedaży niekoniecznie wyglądających tak samo.

Metro na Bemowo. Tak wygląda budowa dwóch nowych stacji z dr...

''Przecież to wprowadza zamęt, zwłaszcza dla obcokrajowców''

W teorii taka liczba biletomatów miała za zadanie ułatwić życie pasażerom, zmniejszając kolejki po bilety. Jednak internauci jak na razie tylko szydzą z takiego rozwiązania. ''W cywilizowanych krajach stawia się dwa takie same biletomaty obok siebie. Albo i nawet trzy lub więcej, ale nie 6 różnych'', ''Po co taki chaos, skoro wszystkie sprzedają te same bilety?'', '' To super ułatwienie, teraz zamiast czekać minutę w kolejce będę 5 minut próbował ogarnąć który jest do czego'', ''Przyjezdny musi mieć niezłą zagadkę, w którym jest bilet na metro, w którym na autobus, czy we wszystkich to samo, no może nie, skoro są różne...'' - to tylko niektóre z kąśliwych uwag internautów.

Rozwiejmy więc jeszcze raz wątpliwości. Przeanalizujmy te urządzenia od lewej: pierwszy biletomat obsługiwany jest przez firmę Mennica Polska, operatorem drugiego jest spółka ASEC, która współpracuje z Kolejami Mazowieckimi, kolejna maszyna to informacja, następny biletomat stanął w efekcie podpisania umowy Zarządem Transportu Miejskiego z firmą Mera, natomiast dwa ostatnie to stare modele automatów ZTM. Wszystkie sprzedają bilety Warszawskiego Transportu Publicznego, czyli na autobusy, tramwaje czy metro. Dodatkowo w żółto-niebieskim biletomacie można nabyć bilety na przejazdy pociągami Kolei Mazowieckich.

Zobaczcie też: Metro w Warszawie. 20 ciekawostek, których nie wiesz o warszawskim metrze

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto