Wizyta w Teatrze Żydowskim jest dla mnie zawsze "zaczarowana". Podobnie było i tym razem na spektaklu "Bonjour Monsieur Chagall". To jeden z niewielu spektakli, w których mamy do czynienia z biografią swoistego rodzaju największej osobistości XX wieku - Marca Chagalla. Postać malarza jest nam zaprezentowana w sposób tak wyjątkowy i barwny, że nikt nie wyjdzie z teatru z przekonaniem że było szaro i ponuro.
Pierwsza część widowiska opisuje chwile, jakie Marc Chagall spędził w ubogiej żydowskiej rodzinie w Łoźnie (w obwodzie witebskim, obecnie Białoruś). W swoim malarstwie - jak dowiadujemy się w trakcie spektaklu - Chagall często nawiązywał do okresu dzieciństwa, które odcisnęło swoistą pieczęć na jego późniejszą twórczość... Po przerwie opowieść przenosi widza do drugiej części - nawiązującej do życia spędzonego m.in. we Francji.
Czytaj także: Filmowa Noc Kinoteki. Komedie z odrobiną dramatu
Inspiracją do wystawienia sztuki było osobiste spotkanie, współautora scenariusza i reżysera, Szymona Szurmieja z Chagallem. Dzięki tej osobistej historii, plastyczne wizje malarza ożyły na teatralnej scenie, emanując kolorem oraz żydowskim humorem i tańcem. Ciekawą formułą zastosowaną w spektaklu jest rola narratora, jaką wykreował Szymon Szurmiej. To on jest swoistym przewodnikiem, z którym widz przemierza malownicze zakamarki wyobraźni i wspomnień mistrza Chagalla. Baśniowe widowisko jest bliskie Chagallowi również dlatego, że stworzył je jeden z tych, którzy wzrastali w atmosferze żydowskiego śpiewu, piosenek i tańca.
W jednej z anegdot opowiedzianych przez Pana Szymona, dowiadujemy się, że na jego pytanie, skąd wzięła się kolorystyka i bogactwo barw w obrazach malarza, odpowiedział, iż w ten sposób chciał on zamalować biedę. W spektaklu autorzy znakomicie oddali tego ducha, stwarzając scenografię nawiązującą do obrazów Marca Chagalla - również stroje artystów zostały zaprojektowane rodem z malarskich dzieł.
Wszystko to powoduje, że widz odnajduje się w zaczarowanym świecie, rodem z żydowskiej opowieści. Walory spektaklu podkreśla język jidysz, którym posługują się aktorzy. Niemniej, z myślą o uniwersalnym odbiorcy, każdy widz zostaje zaopatrzony w słuchawki (spektakl symultanicznie tłumaczony jest na język polski). Dzieło Szurmieja warto gorąco polecić, szczególnie dlatego, że dzięki adaptacji Teatru Żydowskiego, postaci z obrazów Chagalla zostały ożywione do swoistego 3D.
Spektakl gościł na wielu festiwalach zagranicznych (m.in. Lyon, Paryż, Montreal i Krynica).
Czytaj także:
Noblista Mahammad Yunus w PolsceAutor: Piotr Długokęcki
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody
- Dwóch ukraińskich żołnierzy zadźganych nożem w Niemczech. Sprawcą... Rosjanin
- QUIZ Test MultiSelect 2024 - oto legendarny test do policji. Zmora rekrutacji!