Gdy przejazd zastawią bariery, by dotrzeć na pole ciągnikiem czy kombajnem będą musieli pokonać dodatkowo trzykilometrowy odcinek ruchliwą trasą, zawrócić na najbliższym skrzyżowaniu ze światłami, a potem jeszcze przejechać trasą kolejne trzy kilometry, by dotrzeć do polnej drogi. Czy tak naprawdę będzie bezpieczniej?
Rolnicy z Brudzowic nie mają wątpliwości, że nie.
- Jak kierowcy zaczną częściej widywać traktory na lewym pasie krajówki, to dopiero będzie zagrożenie - denerwują się brudzowiczanie.
Prawie cała wieś podpisała się pod pismem z protestem przeciwko takiemu rozwiązaniu wysłanym do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach. Ludzie są załamani, ale i zdeterminowani. Będą walczyć o swój dojazd.
- Trzy czy dwa lata temu też chcieli tu postawić barierki, ale nie pozwoliliśmy tego zrobić. Teraz też zrobimy wszystko, aby temu zapobiec - mówią Lucyna Całka i Stanisława Łabuś.
Informacja o zmianie organizacji ruchu na DK 1 związanej z ograniczeniem ruchu z ulicy Krzanów, rozeszła się błyskawicznie. Zmiana ma obowiązywać od 1 listopada. GDDKiA w ramach programu "Drogi Zaufania" chce zamontować bariery ochronne na skrzyżowaniu DK 1 z ulicą Krzanów, likwidując w ten sposób lewoskręt zarówno od strony Siewierza w ulicę Krzanów, jak również z tej ulicy w kierunku Częstochowy. Dorota Marzyńska, rzeczniczka katowickiego oddziału GDDKiA tłumaczy, że chodzi o bezpieczeństwo kierowców. Dodaje, że w ostatnich latach na tym przejeździe zginęły trzy osoby. I że w pobliżu jest skrzyżowanie, na którym można zawracać.
- Nie jest to pierwsze i też nie ostatnie zamknięcie przewiązki. W tym zakresie będziemy intensyfikować nasze działania - mówi rzeczniczka.
- Ta przebudowa skrzyżowania to odcięcie nas od naszych pól, od naszego chleba. Zostanie nam do wyboru objazd całej wsi, co wydłuży drogę do naszych pól o 6 kilometrów. A czas, pieniądze na ropę? Przecież często wyjeżdża się w pole nawet dwa do trzech razy dziennie - mówią mieszkańcy.
Gmina Siewierz popiera protest mieszkańców.
- Jesteśmy przeciwni zamknięciu tego skrzyżowania. Złożyliśmy również wniosek do GDDKiA o przebudowę tego newralgicznego miejsca, ale także budowę tam bezpiecznego skrzyżowania z wydzielonymi pasami do lewoskrętów. W przypadku zamknięcia skrzyżowania, alternatywnym rozwiązaniem, o które wnioskowaliśmy do GDDKiA, może być budowa po wschodniej stronie DK1 tzw. drogi serwisowej, którą rolnicy bez problemu mogliby dojeżdżać z ulicy Przykościelnej wzdłuż DK1 do swoich pól - tłumaczy Damian Dawczyński z Urzędu Miasta i Gminy Siewierz.
Policja uważa, że zamknięcie przewiązki jest słuszne.
- Jest droga alternatywna z wsi koło tzw. starej mleczarni, z której bezpiecznie można włączyć się do ruchu - mówi Mariusz Węglarski z Wydziału Ruchu Drogowego będzińskiej policji.
Zamknęli dojazd do osiedla
Jesienią ub. roku przeciwko zamknięciu wjazdu i wyjazdu z ulicy Staszica w stronę Drogi Krajowej %07nr 94 w Dąbrowie Górniczej także protestowali mieszkańcy.
Tuż przed montażem betonowych barier ponad 200 osób zorganizowało pikietę i zablokowało ruch na ul. Staszica. Protesty i argumenty za tym, by nie odcinać dzielnicy od reszty miasta przegrały jednak z bezpieczeństwem i statystykami policyjnymi, które dowodzą, że dochodziło tam do wielu kolizji i wypadków.
O konieczności zamknięcia tego jednego z bardziej ruchliwych skrzyżowań w mieście, przez które przejeżdża dziennie nawet około 20 tysięcy samochodów, wiadomo było kilka tygodni wcześniej. Przez cały ten czas mieszkańcy os. Staszica (około 3 tys. osób) starali się zrobić wszystko, by nie dopuścić do ustawienia tam barier. Nie udało się.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?