Budowa S7 nad morze. Na trasie pojawia się już nawierzchnia. Za rok otwarcie drogi

Kierowcy jeżdżący z Warszawy nad morze lub na Mazury znają ten odcinek doskonale. Między Płońskiem a Mławą w wygodnej dwupasmowej trasie jest „dziura”. Zjeżdżamy na mocno już zniszczoną drogę ciągnącą się przez niewielkie miejscowości. „Dziura” na „siódemce” częściowo zniknie w przyszłym roku. Wtedy oddane do użytku zostaną dwa odcinki budowanej trasy S7: Strzegowo-Pieńki (22 km) oraz Pieńki-Płońsk (14 km). Oba buduje Strabag za 827,9 mln zł.

- Realny termin otwarcia tych odcinków to IV kwartał 2021 roku __ – informuje nas Karol Głębocki z GDDKiA. Choć kontaktowo powinny być gotowe do października, drogowcy spodziewają się delikatnych przesunięć spowodowanych m. in. przedłużającymi się postępowaniami administracyjnymi. Wykonawca złożył też roszczenia, czyli prośbę o przesunięcie terminu zakończenia budowy.

Budowa tych odcinków jest za półmetkiem. Prowadzone są prace przy nasypach i wykopach. Kończy się rozbiórka obiektów, które pozostawały na terenie przeznaczonym pod drogę. Widoczne są już konstrukcje mostów i wiaduktów, a w niektórych odcinkach także fragmenty nawierzchni.

- Powstają odcinki próbne (nawierzchni - red.), które budowane są po to, by przetestować technologię oraz poprawić ewentualne błędy – mówi nam Karol Głębocki. GDDKiA daje wykonawcy wolną rękę jeśli chodzi o technologię budowy nawierzchni. W tym przypadku Strabag postawił na nawierzchnię betonową. Na całym odcinku będzie ona układana na początku przyszłego roku

Kiedy cały odcinek Mława-Płońsk?

Obecna S7 urywa się na granicy Mazowsza, w miejscowości Napierki. Wąska trasa kończy się na obwodnicy Płońska, mniej więcej 80 kilometrów dalej. Pod koniec roku, po otwarciu wspomnianych dwóch odcinków „wyrwa” zmniejszy się o połowę.

W budowie pozostają fragmenty bliżej granicy Mazowsza: Napierki – Mława (14 km) oraz Mława – Strzegowo (21,5 km). Tam zaawansowanie prac oscyluje wokół 30 proc. Droga powinna zostać otwarta na początku 2022 roku.