MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Cabaj: musimy złapać za topory

Jacek Żukowski
Marcin Cabaj choć przepuścił dwie bramki, kilka uratował
Marcin Cabaj choć przepuścił dwie bramki, kilka uratował Andrzej Banaś
Z Marcinem Cabajem, najlepszym zawodnikiem Cracovii w meczu z Polonią, rozmawia Jacek Żukowski

Z konfrontacji z Polonią nie wynosicie nawet jednego punktu...
Nie jest dobrze, mamy problem przede wszystkim ze stałymi fragmentami gry. Prowadzimy w meczu i tracimy głupie bramki. A przed meczem na odprawie rozmawialiśmy godzinę właśnie o stałych fragmentach gry...

Jak z Pana perspektywy wyglądał pierwszy stracony gol?
Podstawek znany jest z tego, że umie w ten sposób uderzyć piłkę, po długim rogu. Wiedzieliśmy o tym, a nie poradziliśmy sobie.

Jak padła druga bramka?
Piotrowi Polczakowi piłka odbiła się pechowo od nogi. Wcześniej Łukasz Tupalski miał ją na głowie, ale tylko ją musnął, podbił i piłka nieszczęśliwie trafiła w nogę Piotrka.

Tak jak za kadencji trenera Płatka macie problem ze stałymi fragmentami gry.
Za trenera Płatka był inny problem. Wygrywaliśmy piłki w polu karnym, tylko wybijaliśmy je za krótko i kończyło się to uderzeniem i bramką. Teraz tracimy kontakt z przeciwnikiem w polu karnym i on swobodnie uderza.

Po przerwie wyglądało na to, że chcecie ten mecz zremisować, a nie wygrać.
Może pierwsze kilka minut drugiej połowy mogło tak wyglądać. Potem opanowaliśmy sytuację, zaczęliśmy rozgrywać piłkę, ale nic z tego nie wychodziło. Polonia natomiast 2-3 podaniami z pierwszej piłki przedostawała się pod naszą bramkę.

Można się spierać o to, kto ma lepszych piłkarzy, ale lepszą drużynę ma Polonia. To kwestia atmosfery, jaka panuje w zespole - tego, że nie tworzycie zgranej drużyny?
Co mam powiedzieć? Jest problem, bo nie wygrywamy meczów, a gramy teoretycznie u siebie. Każdy jednak widzi jakie jest to u siebie. Kibice, którzy przychodzą, nie zawsze nas wspierają. Nie zgodzę się z tym, że nie jesteśmy drużyną. Co Polonia do przerwy sobie stworzyła - jeden strzał i jeden rykoszet. Straciliśmy bramkę. W czwartym już spotkaniu prowadzimy i nie potrafimy kontrolować tego, co się dzieje na boisku, a mamy tylu doświadczonych zawodników z przeszłością i być może z przyszłością reprezentacyjną, którzy powinni brylować, wziąć odpowiedzialność na siebie. Nikt nie bierze i tu jest problem.

Nie ma liderów na boisku, a takimi powinni być Polczak, Matusiak, Goliński...
Ja też miałem epizod w reprezentacji i powinienem brać odpowiedzialność. Biorę, ale przegrywamy mecze i jest mi źle z tym. Nie ma w nas ikry, nie wyciągamy toporów i nie rąbiemy drzewa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto